Kilka cennych sugestii, jak uporać się z kacem

Z badań wynika, że kac pojawia się prawie zawsze, jeśli dawka alkoholu wypitego w ciągu 4-6 godzin przekracza 1,5 grama na każdy kilogram ciała (czyli ćwiartka wódki lub pięć półlitrowych piw w przypadku mężczyzny o wadze 80 kg). Kacowi sprzyjają również: niedobór snu, głód oraz osłabienie fizyczne. Jak go pokonać?

Objawy kaca można ograniczyć.

Najłatwiejszym sposobem uniknięcia kaca jest ograniczenie spożycia trunków: jedna, dwie lampki wina zamiast całej butelki albo jedno piwo zamiast pięciu. Ale to teoria.

Na wystąpienie kaca i jego intensywność wpływa nie tylko ilość spożytego alkoholu, ale też związki toksyczne w nim zawarte. Prawdziwą trucizną są środki koloryzujące. Najlepiej więc wybierać alkohole jasne: czystą wódkę, gin, białe wino. Im więcej substancji barwiących, tym bardziej uciążliwy będzie kac. Piwo, whisky, rum, porter, czerwone wino, wypite w dużych ilościach będą dawały najsilniejsze objawy.

Pamiętaj, by nie mieszać alkoholi. Szampan w połączeniu z wódką i piwem to mieszanka wybuchowa, która powoduje nie tylko zmęczenie i rozdrażnienie, ale też problemy z trawieniem.

Nie pij na pusty żołądek. Zjedz sporo tłustego lub oleistego pokarmu, zanim wypijesz pierwszy kieliszek. Najlepsze są posiłki dostarczające białek, tłuszczów i napoje, np. sok pomidorowy bogaty w potas. To wszystko zwolni tempo wchłaniania alkoholu.

Można też wypić szklankę mleka przed ucztowaniem. Mleko, oprócz białek i tłuszczu, zawiera sporo wapnia, który również opóźnia wchłanianie alkoholu. Spożywanie alkoholu powoduje wypłukiwanie m.in. wapnia z organizmu, a zatem zmniejszysz straty spowodowane piciem.

Ostatni etap przygotowań, to nawodnienie organizmu. Alkohol działa moczopędnie, więc prowadzi do odwodnienia, a to jest główna przyczyna dolegliwości kacowych. Dlatego przed pierwszym kieliszkiem wypij szklankę wody. Możesz wrzucisz do niej plasterek cytryny, który zawiera witaminę C.
Podczas imprezy pij dużo niegazowanej wody mineralnej, by zapobiec odwodnieniu organizmu. Alkohol sprawia, że oddajemy więcej moczu, niż powinniśmy. W ten sposób tracimy cenne witaminy B1, B6 i C oraz mikroelementy: magnez, wapń, potas. Jeżeli podczas przyjęcia będziemy pić tylko napoje alkoholowe, po paru godzinach obniży się też poziom cukru we krwi. Ciężką pracę do wykonania będzie miała nasza wątroba, która spala dostarczony do organizmu alkohol. Proces ten przebiega bardzo wolno.

Jeżeli wybierasz się na imprezę, na której będzie można potańczyć, wykorzystaj tę okazję. Taniec poprawia krążenie, dzięki czemu alkohol szybciej "ucieka" z krwi.

Jeśli pijesz, nie przetrzymuj alkoholu w ustach, nie pij przez słomkę, bo wtedy działa szybciej.

Ważne jest też tempo picia. Odstępy między kolejnymi kieliszkami czy drinkami powinny wynosić ok. 20 minut; dajemy wtedy organizmowi czas na wchłonięcie alkoholu.

Najlepiej pić alkohol schłodzony albo z lodem, wtedy działa wolniej. I popijaj go wodą mineralną, która rozcieńcza alkohol i uzupełnia składniki mineralne.

Pamiętaj! Alkohol nie rozpuszcza się w tłuszczu, ale w wodzie, więc im mniej jej w organizmie, tym więcej promili.

Gdy już wrócisz z imprezy, jeśli tylko trzymasz się na nogach, przed pójściem do łóżka wypij co najmniej dwie szklanki zimnej wody i prewencyjnie jeden z koktajli przeciwkacowych, np. alka-seltzer. Możesz też wziąć dwie tabletki witaminy B.

Nie bierz żadnych środków przeciwbólowych, nawet aspiryny, lub co gorsza - uspokajających. Mieszanie z nimi alkoholu może spowodować uszkodzenie wątroby, nerek, a nawet układu krążenia.

Jeśli rano obudzi cię potworny kac, możesz zastosować kilka metod ratunkowych, ale bez gwarancji sukcesu.

Niektórzy próbują przetrwać kaca, leżąc bez ruchu z mokrym ręcznikiem na głowie. Innym dla orzeźwienia wystarczy na przemian ciepły i zimny prysznic.

Przysłowie mówi: czym się strułeś, tym się lecz. Po przepiciu może postawić cię na nogi mała dawka alkoholu. Ale kto następnego dnia ze wstrętem patrzy na alkohol, niech spróbuje soku z kiszonych ogórków, świeżej lub kiszonej kapusty lub z surowych buraków.

Dobrze zjeść coś słonego, bo to wzmaga pragnienie. I pożywnego - najlepiej rosół albo zupę cebulową .
Alkoholowe trucizny zneutralizuje węgiel. Na ból głowy pomogą aspiryna i alka-seltzer. Natomiast wątrobie ulgę przyniesie raphacholin lub sylimarol.

Na kaca pomaga także picie kwasu chlebowego, bo zawiera niewielką ilość alkoholu (Rosjanie wiedzą, co dobre). Można pić kefir, a je-go "lecznicze" właściwości polegają na wspomaganiu wchłaniania cukrów, co pomaga w ich uzupełnieniu po wypłukaniu przez alkohol.

Nie pij mocnej kawy ani herbaty. Mają działanie moczopędne, więc zwiększą odwodnienie, a to wzmoże dolegliwości.

Niektórzy radzą spożywanie słodkich produktów, np. miodu, bo zawiera fruktozę, która poprawia metabolizm i organizm szybciej pozbywa się toksyn.

Jeżeli po zjedzeniu śniadania i uzupełnieniu poziomu płynów nadal czujesz się niewyraźnie, wróć do łóżka na krótką drzemkę. Sen to najlepsze lekarstwo.

Bracia Rosjanie:
Najlepsza jest rosyjska sauna, czyli bania. Łączy ona znakomite cechy łaźni fińskiej (trzeba w końcu wypocić toksyny) z butelką stolicznej umieszczonej na wszelki wypadek w śniegu na zewnątrz. Nawet jeśli przygotujemy sobie parówkę w łazience (kilka garów wrzącej wody wlewamy do wanny, zamykamy się w łazience i biczujemy ciało gałązkami jemioły), jedynym nieosiągalnym elementem tej terapii może okazać się śnieg. Ale zawsze można wykorzystać zamrażarkę w lodówce.

Kowboje z USA:

Należy w kieliszku wymieszać mocne wino z solą, pieprzem, sosem myśliwskim oraz... jądrem byka. Ale każdy wegetarianin - zdeklarowany lub chwilowy - może je zastąpić żółtkiem kurzego jaja. Jeśli to przyprawia was o mdłości, wiedzcie, że starzy kowboje stosowali na kaca herbatę zrobioną na zajęczych odchodach. Po czymś takim najskoczniejszy taniec country nie wydaje się straszny.

Niemcy z Bawarii:

Kac w kraju, w którym piwo leje się strumieniami, jest określany mianem "katzenjammer", co w dowolnym tłumaczeniu oznacza "pisk kociaków". Aby je uciszyć, np. Bawarczycy zajadają się kapustą kiszoną, popijają ją sokiem z kiszonej kapusty, a zakąszają kiszonymi ogórkami i marynowaną papryką. Bujda? Wcale nie: ma naukowe wytłumaczenie. Woda, którą trzeba popijać te wszystkie kwaśno-słone specjały, uzupełnia płyny w odwodnionym organizmie. To właśnie odwodnienie sprawia, że kac jest nieprzyjemny.

Samuraje z Japonii:

Kac w Kraju Kwitnącej Wiśni nosi wdzięczną nazwę "futsuka yoi", co ma oznaczać "ból głowy po ostrym piciu". By go zwalczyć, potomkowie samurajów udają się do tanich barów, wymyślonych specjalnie na tę okoliczność. Serwuje się tam tylko jedną potrawę - flaczki. Z tego samego powodu cieszą się one powodzeniem w Meksyku i Turcji. U nas flaczki podaje się na weselach, bo nasze doświadczenia są uniwersalne.

Sodówka

Składniki:
szklanka wody mineralnej niegazowanej,
płaska łyżeczka sody oczyszczanej,
2 łyżeczki octu (najlepiej 10- procentowego).

Przyrządzanie:
Do wody dodać ocet, potem sodę i zamieszać. Płyn natychmiast powinien zacząć się pienić. Jeśli się nie pieni, to znaczy, że proporcje są nieodpowiednie. Koktajl trzeba wypić szybko, czyli duszkiem. Pierwszym efektem będzie tzw. odbicie. Po kwadransie, półgodzinie powinna nastąpić odczuwalna poprawa.

Gorący rosół

Jeśli nie masz naturalnego, rozpuść 1-2 kostki rosołowe w filiżance z wrzącą wodą, dodaj sporo pieprzu i dobrze wymieszaj. Pij powoli i ostrożnie tak gorące, jak tylko będziesz mógł. Rosół to prawie lekarstwo.