- Jeszcze trwają rozmowy w sprawie dołożenia się PKP do remontu drogi, którą ma zostać poprowadzony objazd - informują w żywieckim starostwie.
Przejazd kolejowy na czas remontu będzie całkowicie wyłączony z ruchu przez pięć dni. Pasażerowie kolei mają w tym czasie korzystać z komunikacji zastępczej, a kierowcy z uciążliwego objazdu.
Powiatowy Zarząd Dróg nie wydał jeszcze zgody na wytyczenie objazdu przez Sopotnię Małą oraz Juszczynę. Droga powiatowa, którą ma być poprowadzony objazd, jest bowiem bardzo zniszczona i PZD chce, żeby kolej dołożyła się do jej naprawy.
- Poprowadzenie objazdu drogami powiatowymi spowoduje pogorszenie i tak już złego ich stanu. Kolej powinna nam zrekompensować przynajmniej część uszkodzeń - mówi Tomasz Baron, rzecznik prasowy żywieckiego starostwa.
Starostwo chciałoby otrzymać od kolei około 200 tys. zł. PKP nie chce na to przystać.
- Nie możemy powiatowi finansować asfaltowania drogi tak, jakby tego chciał. Możemy go wspomóc, ale nie wyłożymy tak dużych pieniędzy na coś, co nie jest naszą własnością i jest tak bardzo zaniedbane. Nasza inwestycja (naprawa przejazdu kolejowego - przyp. red.) ma pochłonąć 500 tys. zł, a powiat żąda od nas prawie połowy tej sumy na naprawę zniszczonej drogi. To nierealne - mówi Karol Trzoński, dyrektor katowickiego oddziału Zakładu Linii Kolejowych PKP w Katowicach.
Dodał, że kolej podjęła już decyzję o kolejnym przesunięciu terminu prac na początek października. Jednak ten termin też stoi pod znakiem zapytania. To już trzecia zmiana daty rozpoczęcia robót, a PKP musi wydać pieniądze do końca roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?