Choć sosnowieckie Centrum Opieki nad Matką i Noworodkiem istnieje w Szpitalu Miejskim od prawie pięciu lat, to dopiero w listopadzie tego roku przekształcono je w prawdziwy kompleks oddziałów i poradni służących przyszłym i obecnym matkom oraz ich dzieciom. Będzie nim kierował ceniony specjalista prof. dr hab. n. med. Andrzej Witek.
Centrum tworzą oddziały ginekologiczno-położniczy, noworodków i wcześniaków, a także odpowiednie poradnie, punkt przyjęć czy gabinety diagnostyczno-zabiegowe, będzie też szkoła rodzenia.
- Jeśli chodzi o jakość opieki, to te oddziały współzależą od siebie i wzajemnie się uzupełniają. Rodzące mamy po porodzie muszą mieć dobrą opiekę i kontakt z nowonarodzonym dzieckiem. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na te zmiany. Dyrektor centrum koordynuje pracę tych oddziałów. Zapowiada wspólne działania, wspólne strategie i wspólny budżet. Dyrektor Centrum będzie podlegał bezpośrednio mnie - mówi Artur Nowak, prezes zarządu Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego Sp. z o.o.
Centrum kierować będzie wybitny specjalista w zakresie ginekologii i położnictwa prof. dr hab. n. med. Andrzej Witek. W charakterze kierownika oddziału będzie mu pomagał dr n. med. Marek Kopyta.
- Chcieliśmy, żeby kierował tym fachowiec, specjalista i osoba znana w środowisku. Udało się zaangażować wybitnego lekarza, a musimy odzyskać zaufanie społeczne. To jest w medycynie bardzo trudne, ale rozmawialiśmy z panem profesorem i jest pełen zapału. Twierdzi, że to będzie jeden z najważniejszych ośrodków tego typu w regionie - mówi prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Oddział ginekologiczny w sosnowieckiej lecznicy przy ul. Zegadłowicza to jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów na Śląsku i w Zagłębiu. Po modernizacji otwarto go pięć lat temu. Wcześniej nowi obywatele Sosnowca rodzili się w dawnej „dwójce” przy ulicy 3 Maja. Kilka lat temu rodziło się tutaj rocznie około dwóch tysięcy dzieci. Teraz - około 1600. Na spadek liczby urodzeń ma wpływ niż demograficzny, ale również m.in. szeroko opisywana przez media sprawa śmierci dziecka małżeństwa z Sosnowca. Rodzice twierdzili, że dziecko zmarło po porodzie na skutek błędu medycznego. Sprawa trafiła do prokuratury. Zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia usłyszał jeden z lekarzy a zarzut fałszowania dokumentacji jedna z pielęgniarek.
- Cały szpital ma świadomość tego, jak ten przypadek wpłynął negatywnie na naszą opinię - mówi Artur Nowak. - Na oddziale doszło do radykalnych zmian. Zmieniliśmy kierowników oddziału. Dzisiaj są to osoby w ogóle nie związane z tym przypadkiem. Osiemdziesiąt procent personelu z tego czasu nie pracuje już w szpitalu: odeszła sama bądź osiągnęła wiek emerytalny. Ten przypadek jest w naszej pamięci, ale proszę zauważyć, że w tym czasie szpital zdobył wszystkie certyfikaty, w tym certyfikat Ministerstwa Zdrowia. Pracujemy na zupełnie innym poziomie - dodaje.
Celem oddziału jest też uzyskanie drugiego w trzystopniowej skali stopnia referencyjności.
- Trzeci poziom to poziom wysokospecjalistycznych klinik i instytutów. My mamy ambicję wejść na drugi poziom. Będziemy mogli leczyć skomplikowane choroby pacjentek i noworodków. Spowoduje to też lepsze finansowanie oddziału - mówi dyrektor Nowak.
*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?