Konkurs "Kobiety Śląska" na 100-lecie niepodległości. Zobacz, jakie panie już zgłoszono.
Tekla Juniewicz, polska rekordzistka długowieczności z Gliwic
Zgodnie z badaniami Gerontology Research Group (pol. Gerontologiczna Grupa Badawcza) i Max Planck Institute of Demographic Research (pol. Instytut Badań nad Demografią Maxa Placka), wiek 110 lat jest osiągany średnio przez jednego na tysiąc stulatków. W świetle obecnej wiedzy, we współczesnej historii Polski jedynie 16 osób osiągnęło ten wiek ponad wszelką wątpliwość. Jedną z nich jest niezwykła osoba, którą miałem zaszczyt poznać, pani Tekla Juniewicz z Gliwic.
Tekla Juniewicz urodziła się jako Tekla Dadak, córka Jana Dadak (syna Bazylego i Eufrozyny) i Katarzyny z domu Szkwyrko (córki Bazylego i Ewy), 10 czerwca 1906 roku w miejscowości Krupsko. Ochrzczona została w tym samym dniu w lokalnej parafii greko-katolickiej, a rodzicami chrzestnymi zostali Prokop Storożek i Katarzyna Dedyszyn. Miejscowość ta wówczas leżała na terenie Austro-Węgier; pani Tekla urodziła się zatem jako poddana cesarza Franciszka Józefa. Miała ukończone 12 lat gdy 11 listopada 1918 roku Polska odzyskała niepodległość. W II Rzeczypospolitej, Krupsko stanowiło część gminy Rozdół, powiatu Żydaczów, województwa stanisławowskiego. W 1945 roku zostało wraz Lwowszczyzną przyłączone do ZSRR, a po 1991 r. znalazło się w obwodzie lwowskim niepodległej Ukrainy. W Krupsku pani Tekla spędziła pierwsze lata życia, tam też urodziły się dwie młodsze siostry: Rozalia i Katarzyna. Jan Dadak pracował u hrabiego Lanckorońskiego, mama zajmowała się domem. Pani Tekla wspomina ją jako bardzo piękną kobietę. Niestety, zmarła podczas pierwszej wojny światowej. W tym czasie mała Tekla trafiła do szkoły sióstr Szarytek w Przeworsku, gdzie uczyła się szyć, haftować, pomagała też w kuchni. Siostry zwykły nazywać panią Teklę „Kluska”; były dla niej bardzo dobre i zastępowały mamę, którą przedwcześnie straciła, a po latach często odwiedzała je już z własnymi córkami. W Przeworsku poznała również przyszłego męża, Jana Juniewicza, którego poślubiła 28 lutego 1927 roku.
Po ślubie przeprowadzili się do Borysławia, gdzie Juniewicz podjął pracę w kopalni wosku ziemnego. Mimo 22 lat różnicy między małżonkami małżeństwo było bardzo szczęśliwe. W 1928 i 1929 roku na świat przyszły dwie córki: Janina i Urszula. Pani Tekla często odwiedzała Warszawę, mając okazję uczestniczyć w defiladach z udziałem Józefa Piłsudskiego. Nie lubiła stagnacji, zawsze była w ruchu. Lubiła kino, grę w karty i życie towarzyskie. Bardzo dużo też czytała, uprawiała własny ogródek. Szczęśliwe życie rodzinne przerwał wybuch II wojny światowej. Pani Tekla wspominała, że obie wojny były straszne, ale druga nieporównywalnie bardziej, gdyż w pierwszej nie było aż takiej bezwzględności i zagłady na masową skalę. Kresy opuściła w listopadzie 1945 roku, gdy wraz z pierwszą repatriacją przybyła wraz z rodziną na ziemie odzyskane. Początkowo planowali osiedlić się w Wałbrzychu, jednak za namową znajomych wysiedli w Gliwicach, gdzie Jan Juniewicz dostał pracę w kopalni Sośnica. Pani Tekla zajęła się domem i wychowaniem córek. Mąż zmarł w 1980 roku w wieku 96 lat. Pani Tekla do 103. roku życia mieszkała sama. Później wprowadził się do niej wnuk Adam, aby pomóc w codziennych czynnościach.
10 czerwca 2016 roku Tekla Juniewicz ukończyła 110 lat, zostając pierwszą superstulatką we współczesnej historii województwa śląskiego. Impreza urodzinowa, w której z pełnym zaangażowaniem uczestniczyła jubilatka, odbyła się w lokalnej restauracji w Sośnicy. W czerwcu 2017 roku ukończyła 111 lat, również jako pierwsza osoba w historii Górnego Śląska oraz jako siódma w historii Polski. 20 lipca 2017 roku w wieku 111 lat zmarła Jadwiga Szubartowicz z Lublina. Wówczas Tekla Juniewicz została najstarszą żyjącą Polką. Wybitny wiek pani Tekli został niedawno zweryfikowany przez Gerontology Research Group. Jest uznana jako 33. najstarsza osoba na świecie i 10. w Europie. Zgodnie ze współczesnymi standardami, datę urodzenia potwierdzono źródłami z różnych okresów jej życia. Akcja odnalezienia oryginalnej metryki urodzenia z 1906 roku została przedsięwzięta we współpracy z rodziną pani Tekli, przez pośrednictwo Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. W dokumencie, pisanym w języku ukraińskim i łacińskim, imię pani Tekli zapisano po łacinie jako „Tecla”. W kwietniu 2018 roku Tekla Juniewicz pobiła rekord długowieczności Polski, który należał do Wandy Wierzchleyskiej z Warszawy (1900-2012), również pochodzącej z Lwowszczyzny.
Często odwiedzam panią Teklę i jestem wzruszony wielką miłością, którą obdarza zarówno członków najbliższej rodziny jak i gości. Pani Tekla jest osobą o niespotykanie silnym i szczerym charakterze i witalności. Mając 100 lat, jeździła sama autobusem do Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji w Tarnowskich Górach. W wieku 106 lat, wnosiła węgiel na piętro kamienicy by napalić w piecu. Oglądała filmy dokumentalne i historyczne, aktywnie uczestniczyła w życiu rodzinnym. W kwietniu, za poradą śląskiego konsultanta geriatrii dr. Jarosława Derejczyka, przeszła udaną operację dróg żółciowych na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Zagłębiowskim Centrum Onkologii Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej, zostając najstarszą pacjentką, która przeszła ten zabieg. W czasie hospitalizacji przez cały czas czuwał przy niej wnuk Adam. W codziennej diecie nie unikała tłustych potraw i dużej ilości jajek. Mimo to, zapytana podczas swoich 111. urodzin o sekret długowieczności, odpowiedziała „głód i bieda”. Należy przy tym rozumieć szeroko pojęty umiar w każdym aspekcie życia. Szczególne silne więzi miłości łączą ją z rodziną; dla wnuka Adama ukochana babcia Tekla zawsze była bohaterką i wzorem do naśladowania.