38 z 45
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Chciałbym przedstawić historię dla mnie bardzo niezwykłej...
fot. Maria Krzyżowska

Konkurs "Kobiety Śląska" na 100-lecie niepodległości. Zobacz, jakie panie już zgłoszono.

Chciałbym przedstawić historię dla mnie bardzo niezwykłej kobiety, Pani
Marii Krzyżowskiej, którą opowiedziała mi jej bratanica, obecnie 93 letnia Pani Stefania Urbanek
z domu Krzyżowska. Spotkanie z Panią Stefanią zrobiło na mnie ogromne wrażenie i śmiało mogę
o niej powiedzieć, że jest strażniczką historii Rodziny Krzyżowskich, ponieważ cała Rodzina, nie
tylko Pani Maria, to wielcy patrioci i bardzo niezwykli ludzie. Obecnie większość dokumentów
dotyczących Rodziny Pani Stefania przekazała do Muzeum Miejskiego w Tychach.
Maria Krzyżowska urodziła się 19 lutego 1898 roku w Tychach na Glince, chodziła
do Szkoły Podstawowej w Tychach, a po jej ukończeniu została zapisana do szkoły w Nysie, którą
prowadziły siostry zakonne. Uczyła się tam do czasu, aż Niemcy zakazali nauki w języku polskim.
Wtedy Maria spakowała rzeczy i uciekła do domu. Po pewnym czasie zgłosiła się do Bytomia,
gdzie znajdowała się szkoła dla nauczycieli. Koniecznie chciała być nauczycielką, ponieważ
bardzo lubiła młodzież. Jak podaje moja rozmówczyni, Pani Stefania Urbanek, Maria skończyła tę
szkołę, ukończyła studia, zdała egzamin i została prawomocnym nauczycielem.
W czasie powstań śląskich była kierowniczką sekcji sanitarnej Polskiej Organizacji
Wojskowej Górnego Śląska i Polskiego Czerwonego Krzyża w Tychach. Miała zezwolenie
na posiadanie roweru uzyskane od swojego brata Stanisława Krzyżowskiego, który był
Komendantem POW na powiat pszczyński. Wydał on też zakaz zabierania jej roweru, aby mogła
szybko przemieszczać się do chorych. Była łącznikiem i kurierką, rozwoziła leki i żywność
rodzinom powstańców oraz tych, którzy byli aresztowani. Co tylko mogła, to rozdawała
potrzebującym i utrzymywała kontakty z ekspozyturą Wojska Polskiego po drugiej stronie granicy.
W okresie powstań i plebiscytu zakładała w Tychach pierwsze drużyny harcerskie, a później
organizowała je w tych miejscowościach, w których pracowała jako nauczycielka.
Pracowała w szkole w Lublińcu aż do końca 1939 roku. Podczas okupacji uczyła nadal
języka polskiego, ale tylko potajemnie w domu. Została również dowódcą drużyny sanitarnej
Polskiej Samoobrony Obywatelskiej w Lublińcu.
Niestety, jej sąsiad, który mieszkał obok niej w Lublińcu, doniósł do gestapo, że w jej domu
spotyka się młodzież i mówią tylko po polsku, Władza niemiecka kazała ją aresztować. W tym
czasie Maria przebywała w Tychach u rodziny. Domyślała się, że coś jest nie tak, ponieważ ktoś jej
powiedział, że policja chodzi wokół jej domu i obserwuje. Mimo to pożegnała się ze wszystkimi
i pojechała do Lublińca, żeby uporządkować sprawy i zabrać rzeczy. Wróciła jednak zaraz
z powrotem do Tychów i zamieszkała u swojego brata Franciszka Krzyżowskiego. Widać była
śledzona, bo tam została aresztowana w styczniu 1941 roku.
Najpierw była w więzieniu w Tychach przez dwa tygodnie, następnie wywieźli ją
do Katowic i dalej do Opola. Póżniej przetransportowano ją do Katowic, gdzie odbyła się rozprawa
sądową, na której została skazana za nauczanie języka polskiego oraz nieprzychylność państwu
niemieckiemu.
Cała Rodzina bardzo to przeżyła. Był to olbrzymi szok dla wszystkich, ponieważ Marysię
wszyscy kochali, a najbardziej ojciec. Po wyroku spędziła dwa lata w więzieniu i kiedy już miano ją
wypuścić i zwrócić dokumenty, wtedy została podjęta decyzja o przewiezieniu jej do obozu
koncentracyjnego w Auschwitz Birkenau. Był to marzec 1942 roku. Rok później zginęła,
prawdopodobnie przez zagazowanie w komorze śmierci. Rodzina nie dostała zawiadomienia,
że zmarła, ale jej najmłodszy brat, Mieczysław Krzyżowski, który przed wojną pracował
w Urzędzie Gminy i miał tam znajomości, dowiedział się, że w urzędzie jest telegram
z powiadomieniem o jej śmierci, w którym było napisane, że zmarła 12 marca 1943 roku .
Na zakończenie mojej pracy chciałbym jeszcze raz wrócić do uzasadnienia
dlaczego, właściwie napisałem o Pani Marii? Dlaczego właśnie ta Kobieta zafascynowała
osiemnastolatka ? …
Była niesamowicie niezwykłą osobą, pełną życia, nie marnowała swojego czasu,
a przeznaczyła go dla innych ludzi, dla młodzieży i dla kraju, zawsze miała na uwadze dobro
drugiego człowieka i dobro ojczyzny. Była wielką patriotką. Zaimponowało mi, że jej patriotyzm
to nie puste, nie dające efektów gadanie, lecz jej czyny, czyny, które traktowała jako naturalne,
a które były niezwykłe. Każdej swojej pracy, każdemu działaniu poświęcała się w stu procentach.
Była świetną nauczycielką, autorytetem dla młodzieży,co widać po tym, że młodzież do niej lgnęła
nawet w sytuacjach zagrożenia. Maria Krzyżowska nie pozostawała na powierzchownych relacjach
tylko wchodziła w głębszą interakcję. Poświęcała im swój czas, swoim postępowaniem dawała
przykład, że słowa i czyny muszą być jednakowe. Działała nie tylko w szkole lecz również poza
nią, także w harcerstwie, które sama zakładała, a to wymagało poświęcenia. Ratowała rodziny
opuszczone przez mężczyzn, którzy poszli walczyć. Organizowała tajne komplety, żeby młodzież
nie zaniedbywała się w nauce języka polskiego, była łącznikiem, choć wiedziała, że grozi to
śmiercią. Mimo to narażała się, choć nie miała z tego żadnych korzyści a tylko ciągłe zagrożenie
życia.
Bardzo mi imponuje Jej odwaga, która przejawiała się każdego dnia, w codziennym trudzie
i Jej całkowite oddanie drugiemu człowiekowi i ojczyźnie.
Myślę, że moje pokolenie potrafi się zachwycić takimi ludźmi. Ale czy potrafi i chce ich
naśladować?

Zobacz również

Wybitny profesor z Yale z otwartym wykładem w Poznaniu

Wybitny profesor z Yale z otwartym wykładem w Poznaniu

Ten młody Polak na pewno nie zagra na Euro. Przeszedł operację

Ten młody Polak na pewno nie zagra na Euro. Przeszedł operację

Polecamy

Bunt polonistek i polonistów! Czara goryczy się przelała

PILNE
Bunt polonistek i polonistów! Czara goryczy się przelała

Prezes ORLEN S.A.: Grupa ORLEN będzie przewidywalna i przejrzysta

Prezes ORLEN S.A.: Grupa ORLEN będzie przewidywalna i przejrzysta

Ten napój jest zdrowszy niż oranżada. Poznaj przepis na smakowity kwas chlebowy

Ten napój jest zdrowszy niż oranżada. Poznaj przepis na smakowity kwas chlebowy