Koronawirus w Czechach. Stan wyjątkowy nie zostanie przedłużony. Część restrykcyjnych obostrzeń zniknie

W Czechach na horyzoncie widać koniec daleko idących ograniczeń z powodu pandemii koronawirusa. Trwający od pół roku stan wyjątkowy nie zostanie przedłużony po 11 kwietnia. Mniejszościowy rząd w Pradze nie mógł liczyć na wsparcie w jego przedłużeniu od pozostałych sił politycznych w Izbie Poselskiej.

- Stan wyjątkowy dobiega końca, nie będziemy go przedłużać, będziemy postępować zgodnie z prawem pandemicznym - powiedział w Wielkanoc portalowi tn.cz premier Andrej Babiš.

Wkrótce część obostrzeń przestanie obowiązywać. Przede wszystkim nie będzie już zakazu przemieszczania się pomiędzy miejscowościami. Obecnie można to robić tylko w określonych sytuacjach, np. dojazd do pracy, opieka nad osobą potrzebującą pomocy. Zakończy się też godzina policyjna.

Prawo ma zezwalać na realizację aktywności fizycznej bez maski. Zasłanianie ust i nosa nie będzie konieczna na ulicy także w przypadku, kiedy w pobliżu nie będą znajdować się inne osoby.

Wszystko wskazuje na to, że nadal zamknięty pozostanie handel detaliczny i usługi. Nadal obowiązkowe będzie też testowanie w zakładach pracy.

W połowie kwietnia do przedszkoli i szkół mają zacząć powracać najmłodsze roczniki. Uczniowie prawdopodobnie uczyć się będą w systemie rotacyjnym, będą również testowani.

W poniedziałek (5.04) Ministerstwo Zdrowia Czech w raporcie poinformowało o 1911 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To o 169 więcej niż przed tygodniem. W szpitalach przebywa aktualnie 5794 pacjentów z Covid-19, 1335 z nich jest w ciężkim stanie.

Od początku pandemii koronawirusa w Czechach zakażenie potwierdzono u 1,55 mln osób. Aktualnie zakażonych jest 115 015 osób. Zmarło 27 057 zakażonych.