Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Rybniku: Dzieci odesłane ze szkoły do domu. Ojciec wrócił z Włoch i uspokaja

Aleksander Król
Aleksander Król
Ojciec dzieci odesłanych ze szkoły w Rybniku do domu: "Wracam z Włoch ale nie byłem w domu, jestem już pod Warszawą"
Ojciec dzieci odesłanych ze szkoły w Rybniku do domu: "Wracam z Włoch ale nie byłem w domu, jestem już pod Warszawą" Google Maps
Koronawirus w Rybniku: SP 15 w Rybniku odesłała do domu dzieci, których ojciec wrócił z Włoch. Tymczasem skontaktował się z nami ojciec dziewczynek i uspokaja: "Wracam z Włoch, ale nie byłem w domu, kontaktowałem się z dziećmi jedynie przez telefon. Jestem już pod Warszawą".

Ojciec dzieci odesłanych ze szkoły w Rybniku do domu: "Wracam z Włoch ale nie byłem w domu, jestem już pod Warszawą"

Dziś po południu informowaliśmy o tym, że SP 15 w Rybniku odesłała do domu dzieci, których ojciec wrócił z Włoch.
Przypomnijmy, o zajściu poinformowali nas Czytelnicy - rodzice innych uczniów ze szkoły "na elektrowni", którzy martwią się o swoje pociechy. W szkole potwierdzili, że doszło do takiej sytuacji.

Zobacz koniecznie

- Dowiedzieliśmy się dziś, że przyszły do szkoły dwie dziewczynki, których ojciec wczoraj wieczorem wrócił z rejonu zagrożonego we Włoszech. Natychmiast powiadomiliśmy rodzinę, by odebrać dzieci ze szkoły. Babcia przyszła po dziewczynki - mówi Hanna Olsza, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 15 w Rybniku przy ul. Rybackiej Tłumaczy, że dzieci zostały momentalnie zabrane ze szkoły. Na szczęście nie miały żadnych objawów.

Tymczasem skontaktował się z nami ojciec dziewczynek i uspokaja: - Faktycznie wracam z Włoch. Miałem na dwóch granicach - włoskiej i polskiej kontrole mojego zdrowia, które wyszły w porządku. Nie jestem niczym zarażony. "Na Włochy" jeździmy praktycznie od pół roku, więc powinienem już mieć jakieś zalążki co najmniej 2 miesiące temu - mówi ojciec dziewczynek.

Zobacz koniecznie

Ale najważniejsze - przekonuje, że w ogóle nie był po powrocie z Włoch w domu.

- Mój wczorajszy powrót z Włoch był taki, że w ogóle nie byłem w domu. Jechałem dalej na rozładunek. Rozmawiałem z dziećmi przez telefon i żoną. Nie zaglądałem do domu, jechałem 12 km od domu autostradą.
Ja jestem teraz pod Warszawą - mówi kierowca.

Dodaje, że był w Sanepidzie w Piotrkowie Trybunalskim, zapytać co mam zrobić. - Pobadali mnie, powiedzieli jak nie mam objawów to bez sensu bym robił coś więcej - dodaje.

Nie przegap

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera