Kryminał na weekend: „Schronienie”. Harlan Coben napisał thriller dla młodzieży. Mamy tu zwroty akcji, szybkie tempo i tajemnicę

Akcja dzieje się w środowisku licealistów amerykańskich. Bohaterem jest Mickey Bolitar, bratanek detektywa Myrona Bolitara. Mickey ma kilkanaście lat i tragiczne przeżycia za sobą - na jego oczach zginął, ojciec, a matka trafiła na odwyk. Mickey musi zamieszkać u wujka Myrona, z którym nie do końca się dogaduje i równocześnie zmienić szkołę. Na szczęście w nowej szkole znajduje przyjaciół, są nimi Emma i Łyżka, tacy jak Mickey outsiderzy, szkolni dziwacy - ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu - którzy za Mickeyem zawsze staną murem.

Intryga opiera się na zniknięciu koleżanki z klasy, z którą łączy Mickeya sympatia. Wraz z dwojgiem przyjaciół, chłopak próbuje odnaleźć swoją dziewczynę. Udaje mu się to, ale to wcale nie koniec historii. Coben pokazuje, że jest w formie, w tej książce niespodzianki i tajemnice czyhają na każdym kroku. Umiejętnie buduje coraz większe zaciekawienie czytelnika, bo nic nie jest takie, jak się wydaje na początku.

W tej książce sięgamy też w przeszłość i to zaskakującą, bo dotycząca Holokaustu i Polski. Pojawia się tutaj wątek tajemnicy pewnej kobiety, która w czasie drugiej wojny ratowała żydowskie dzieci, a potem zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Zagadka z nią związana trzyma czytelnika do końca w napięciu.
Ten historyczny wątek też czyta się wartko, choć polski czytelnik ma zupełnie inną wizję Holocaustu niż amerykański. Trudno uwierzyć, że z Auschwitz dało się uciec 18-osobowej grupie Żydów, a do tego ojciec wrócił do obozu po swoją córkę, którą bezpiecznie wyprowadził. Tajemnica dotykająca historii kobiety ratującej dzieci łączy się z wątkiem Bolitara i jego ojca.

Ten thriller dla nastolatków może się podobać młodym ludziom. Uczniowie w amerykańskim w liceum są błyskotliwi, inteligentni, kreatywni, mają głowę pełną pomysłów, nie cofają się przed niebezpieczeństwem, są odważni, uprawiają sport. Zagadkę udaje się rozwiązać dzięki sprytowi i odwadze nastolatków, a nie dorosłych.

Coben jest mistrzem, sprawnie łączy wątki i sam decyduje, co jest dla czytelnika najważniejsze. Na pierwszy plan znów, jak to często w amerykańskich książkach bywa, wysunięta jest kochająca się rodzina, relacje z dziećmi.