Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Stopka: Poznaj śląskość po etosie

ks. Artur Stopka
Tocząca się w mediach dyskusja o śląskości coraz bardziej przypomina mi przewrotne i wynikające z niezrozumienia wprowadzanie w czyn wiersza Leopolda Staffa zatytułowanego "Podwaliny", czyli zaczynanie budowy nie od fundamentu, lecz od "dymu z komina" - pisze ks. Artur Stopka. Czytaj koniecznie jego artykuł o etosie nie tylko pracy.

Ratujmy, co dobre i piękne

Śledząc kolejne głosy i wystąpienia, aż się chce powtórzyć słowa ks. Augusta Hlonda, który będąc wówczas administratorem apostolskim w Katowicach, 10 marca 1925 roku, diagnozował i apelował: "Nasze czasy zbyt pochopnie i lekkomyślnie załatwiają się z tradycjami, z przeszłością. Ratujmy z przeszłości śląskiej wszystko, co dobre i piękne".

Co miał ma myśli późniejszy Prymas Polski? To, o czym pisał rok wcześniej w liście pasterskim: "Jeszcze się wszędzie u nas spotkać można z dawną wiarą i religijnością, która Śląskowi nadaje szczególną cechę, a lud nasz karmiła zdrowym duchem. Wszędzie znajdujemy ślady dawnych obyczajów, które tu przechodziły od pokolenia do pokolenia, nienaganne, święte, nadające prostemu ludowi śląskiemu dziwną moc i szlachetność ducha, stwarzając w mężach jędrne postacie o rzadkiej zacności, w niewiastach typy wzorowych żon i matek, w młodzieży zaś przemiłe pokolenie, żywe, pobożne, karne, cnotliwe".
Krótko mówiąc, organizator struktur kościelnych na Górnym Śląsku wzywał do podtrzymywania i pielęgnowania śląskiego etosu.

Etos nie tylko pracy

Dzisiaj, jeśli w ogóle ktoś używa wyrażenia "śląski etos", prawie zawsze odnosi go jedynie do pracy. To spłaszczający temat wygodny szablon, automatycznie narzucający schemat myślenia o śląskiej tożsamości wyłącznie w kategoriach dobrego pracownika, a czasami wręcz użytecznego "robola" i nic więcej.

Tymczasem śląski etos, śląski obyczaj, czy mówiąc prościej, styl życia, to rozbudowany system cech i zasad, kształtujących życie mieszkańców tej ziemi.

Okazją do przypomnienia bogactwa śląskiego etosu okazała się uroczystość wręczenia kardynałowi Stanisławowi Nagy'emu Złotej Odznaki Honorowej za zasługi dla Województwa Śląskie-go. Pochodzący z Bierunia przyjaciel bł. Jana Pawła II świetnie tę możliwość wykorzystał.

Odpowiadając na pytanie o charakterystyczne cechy Ślązaków stwierdził, że aby wymienić wszystkie ich cnoty, należałoby napisać "cały katechizm". Myślę, że kard. Nagy użył tego słowa nie przez przypadek. Uszczegóławiając: za cechy najważniejsze - jego zdaniem - uznał pracowitość, solidność, uczciwość, otwartość na innych oraz przywiązanie do polskości.

W zamieszczonych w internecie konspektach edukacji regionalnej na lekcjach polskiego, opracowanych przez nauczycielkę Zespołu Szkół Urszulańskich w Rybniku Bogusławę Kordas, można znaleźć dopowiedzenia do katalogu "śląskich cech" przedstawionego przez kardynała z Bierunia. W komentarzu o etosie Ślązaka zaleca ona mówić o "pobożności, religijności, pracowitości, rzetelności w robocie, szacunku dla życia, dla innych".

Spokojnie, bez emocji

Myślę, że podejmując dzisiaj niezwykle potrzebną rozmowę o tożsamości mieszkańców Górnego Śląska, nie tylko nie można kwestii etosu pomijać, lecz należy go potraktować jako fundament i punkt wyjścia do wszelkich dalszych rozważań. Moim zdaniem, dopiero ustaliwszy to, co podstawowe, można się zająć problemami szczegółowymi, takimi jak polityczne wizje, ustawowe umiejscowienie śląskiej mowy czy zgodność podawanych w lokalach gastronomicznych potraw z regionalnymi recepturami. W przeciwnym razie cała dyskusja zawieszona jest w próżni i prowadzi jedynie do podsycania emocji, zarówno w naszym regionie, jak i w całej Polsce.

Wspólne korzenie

Było dla mnie szokiem, gdy podczas tegorocznego Przystanku Woodstock na moje stwierdzenie, że mieszkam na Górnym Śląsku, dopiero co poznany młody człowiek natychmiast zaczął mi tłumaczyć, że Polska potrzebuje naszego regionu i prosił o wyjaśnienia, czy naprawdę są wśród mieszkańców naszego regionu tak silne tendencje separatystyczne, jak to - według niego - wynika z mediów.

Później okazało się, że podobnie fałszywy obraz Ślązaka - jako egoisty, nastawionego na szukanie przede wszystkim swojej korzyści i niezdolnego nawet do tak prostej rzeczy jak solidarność z innymi - nosiło w umysłach wielu innych spotkanych tam młodych. To przykre i niesprawiedliwe.

Śląski etos to podstawa, na której można i trzeba budować tożsamość mieszkańców naszego regionu. To on stanowi korzeń, z którego wyrastają wszyscy z tą ziemią się identyfikujący.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!