Kto zajmie miejsce po Marku Papszunie? Czterech mocnych kandydatów na trenera Rakowa

Kibice Rakowa cały czas są w szoku po tym jak trener Marek Papszun poinformował o nie przedłużeniu umowy z pewnym kandydatem na mistrza Polski. W nie mniejszym szoku po usłyszeniu tej decyzji był właściciel klubu Michał Świerczewski, ale on musiał szybko dojść do siebie i znaleźć następcę, szkoleniowca, który przez siedem lat z wielkimi sukcesami pracował pod Jasną Górą.

- W jakimś stopniu się spodziewałem takiej decyzji Marka, ale gdy ją usłyszałem to jednak byłem zaszokowany. Poznałem ją kilka tygodni temu. Nowy trener Rakowa jest już wybrany. Mamy uzgodnione warunki finansowe, ale musimy jeszcze podpisać umowę i sfinalizować temat. Nic więcej na jego temat nie zdradzę, ale w poniedziałek podejmiemy decyzję kiedy ujawnimy jego nazwisko. Chcemy, by Raków grał dalej piłkę atrakcyjną dla kibiców. Oczywiście nadal zależy nam na dobrych wynikach, ale chcemy je osiągać po atrakcyjnej grze. Zamierzamy w klubie kontynuować grę systemem, którym gramy obecnie, bo pod niego mamy dopasowanych piłkarzy - powiedział Świerczewski, który przyznał, że wybór nowego szkoleniowca konsultował z Papszunem.

- Michał poprosił mnie o rekomendację, więc przekazałem mu swoją opinię, ale nie namaszczałem swojego następcy w klubie - stwierdził obecny szkoleniowiec częstochowian.

Faworytem do zajęcia miejsca Papszuna wydawał się Dawid Szulczek, który świetnie radzi sobie w Warcie Poznań. Pochodzący ze Świętochłowic 33-letni szkoleniowiec ma jednak jeszcze przez rok ważny kontrakt w Poznaniu, a właściciel tego klubu Bartłomiej Farjaszewski napisał na Twitterze „Dawid Szulczek w przyszłym sezonie ciągle będzie trenerem Warty Poznań”.

Innym dobrym kandydatem jest Daniel Myśliwiec, który w ubiegłym sezonie awansował do I ligi ze Stalą Rzeszów. 37-letni trener ma w dorobku pracę w Legii, gdzie prowadził drużyny młodzieżowe i był analitykiem w sztabie pierwszego zespołu, a jego kontrakt wygasa w czerwcu.

Trzecią poważną kandydaturą jest Janusz Niedźwiedź. Szkoleniowiec Widzewa wywalczył w poprzednim sezonie awans z drużyną do PKO Ekstraklasy i w obecnych rozgrywkach dobrze sobie z nią w niej radził. W Łodzi można usłyszeć plotki, że ponoć 41-trener niedawno dostał propozycję pracy w innym klubie.

Czarnym koniem w tym wyścigu może jednak okazać się Jacek Magiera. Rodowity częstochowianin do końca sezonu jest związany kontraktem ze Śląskiem Wrocław, z którego zwolniono go 8 marca 2022 roku, ale później będzie wolny. 46-letni trener w przeszłości z powodzeniem pracował w Legii prowadząc ją m.in. w meczach Ligi Mistrzów. Nie jest jednak wykluczone, że właściciel Rakowa wybrał kogoś zupełnie innego.

Świerczewski zdradził, że nowy trener interesował się infrastrukturą sportową Rakowa. Pytał jednak nie o nowy stadion, ale warunki do treningu, a te po wybudowaniu w ciągu kilku miesięcy nowego boiska szybko powinny się poprawić.

- Wypracowaliśmy sobie na tyle mocną markę, że duża liczba trenerów była zainteresowana pracą u nas. Mam nadzieję, że będzie to praca długoterminowa, że biorę trenera, który będzie miał u mnie kredyt zaufania i który osiągnie na tyle dobre wyniki, by prowadzić zespół przez lata - dodał właściciel Rakowa.