Kuratorium promuje antyaborcyjny konkurs wśród uczniów. Laureaci będą premiowani podczas rekrutacji do liceów? "To indoktrynacja"

Organizatorem konkursu „Pomóż ocalić życie bezbronnemu” jest Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka z siedzibą w Krakowie. Tegoroczna edycja jest już 17. W swoich założeniach ma zachęcić „młodzież do refleksji nad wartością życia i godnością człowieka. Rodzicom i wychowawcom daje konkretną informację o tym, co młode pokolenie myśli na tematy pro-life i jakich argumentów używa w swoich dyskusjach”.

Uczniowie, którzy zechcą wziąć udział w konkursie, mają do wyboru trzy kategorie - plastyczną, literacką i multimedialną. Mogą zatem napisać wiersz lub reportaż, namalować plakat, nagrać piosenkę, stworzyć teledysk lub film, a nawet grę komputerową na temat aborcji, antykoncepcji, in vitro czy eutanazji, ale też - jak przypominają organizatorzy - o miłości, rodzinie czy adopcji. Przy czym muszą wystrzegać się umieszczania w pracach konkursowych drastycznych zdjęć i opisów.

Zwycięzcy mogą liczyć na nagrody. Laureaci szkół ponadpodstawowych otrzymają pieniężne - od 900 do nawet 1,5 tys. zł, a ich młodsi koledzy - nagrody rzeczowe w postaci gier planszowych, książek czy sprzętu elektronicznego.

Kontrowersje, już nie po raz pierwszy zresztą, wzbudził napis na plakacie promującym konkurs, z którego wynika, że jego laureaci będą mogli liczyć na dodatkowe punkty w procesie rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. O przyznaniu takich punktów decydują kuratorzy. Małopolski już na takie rozwiązanie się zdecydował. Na swojej stronie internetowej wydarzenie promują także kuratoria w Lublinie, Białymstoku i Katowicach.

Alarm podnieśli europoseł Łukasz Kohut i działacze Młodej Lewicy. Promowanie konkursu i przyznawanie za niego dodatkowych punktów nazwali indoktrynacją dzieci i wykorzystywaniem szkół jako tuby propagandowej prawicowych fundamentalistów PiS i Konfederacji.

– Rozpisanie antyaborcyjnego konkursu dla uczniów publicznych szkół to jakieś kuriozum. Dzieci od początku edukacji powinny się uczyć empatii i zrozumienia dla innych, a nie jakichś fundamentalistycznych wynurzeń – twierdzi europoseł Kohut.

W podobnym tonie wypowiedziała się także Małgorzata Genderka, przewodnicząca Młodej Lewicy. – Placówki oświatowe mają być apolitycznym miejscem, gdzie każdy powinien mieć zapewnioną przestrzeń do kreowania własnych poglądów. Nie zgadzamy się na przepychanie ideologicznych konkursów przez prawicowych fanatyków – protestuje.

Europoseł z woj. śląskiego wraz z Młodą Lewicą wystosowali nawet pismo w tej sprawie do śląskiej kurator oświaty, Urszuli Bauer. Poprosili w nim o wyjaśnienia m.in., czy w ocenie urzędników motyw przewodni konkursu jest pozbawiony ideologicznego i politycznego charakteru, narzucającego uczniom konkretny schemat myślenia. Wyrazili także obawę, że narusza apolityczny charakter szkoły.

– W opinii kuratorium przeprowadzanie konkursu „Pomóż ocalić życie bezbronnemu” w żaden sposób nie narusza apolityczności szkoły, ponieważ nie ma nic wspólnego z polityką – komentuje zarzuty Anna Kij, szefowa wydziału jakości edukacji Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Przypomina również, że niepełnoletni uczestnicy konkursu zgłaszają swoje prace konkursowe za wiedzą i zgodą rodziców lub opiekunów prawnych, poświadczoną podpisem na formularzu zgłoszeniowym, a sam konkurs ma już kilkunastoletnią tradycję.

Przyznaje, że w sprawie konkursu z kuratorium kontaktowała się już wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka. Pismo europosła Łukasza Kohuta natomiast jeszcze do kuratorium nie wpłynęło.

Decyzja o tym, czy laureaci konkursu z regionu będą mogli liczyć na dodatkowe punkty podczas rekrutacji, jeszcze nie zapadła. – Wykaz konkursów, których wygranie jest punktowane w rekrutacji do szkół średnich, kurator opublikuje w ustawowym terminie, tj. do końca lutego – mówi Anna Kij.