Lech Poznań - Raków Częstochowa wynik
Trener Marek Papszun zaskoczył wszystkich składem desygnując do gry w podstawowej jedenastce Daniela Mikołajewskiego. Pozyskany zimą z Lechii Gdańsk młodzieżowiec zadebiutował w PKO Ekstraklasie. Z nowych graczy Rakowa w pierwszym składzie zagrał jeszcze Fran Tudor. Marko Poletanović siedział w Poznaniu na ławce, a David Tijanić z powodu lekkiego urazu nie znalazł się w meczowej kadrze.
Zobaczcie zdjęcia z meczu Lech Poznań - Raków Częstochowa
Raków zaczął spotkanie z Lechem z dużym animuszem starając się grać wysokim pressingiem. Dobrą okazję do zdobycia prowadzenia miał po uderzeniu głową Jarosław Jach. Bliski szczęścia był także Sebastian Musiolik. Poznaniacy szybko opanowali jednak sytuację i zaczęli nadawać ton boiskowym wydarzeniom. Sygnał do natarcia dał Filip Marchwiński. 18-latek Lecha huknął mocno z dystansu - Jakub Szumski nie bez kłopotów odbił piłkę, a później już znacznie pewniej poradził sobie z dobitką Christiana Gytkjaera. Chwilę później formę bramkarza częstochowian sprawdził strzałem z ostrego kąta Tymoteusz Puchacz, który później próbował jeszcze uderzać z dystansu. Raków odpowiedział groźnym, ale minimalnie niecelnym strzałem Miłosza Szczepańskiego.
Mecz w I połowie był szybki i mógł się podobać kilkunastotysięcznej publiczności. Po zmianie stron kibice też nie mogli na Bułgarskiej narzekać na nudę. Motorem akcji napędowych Lecha był Kamil Jóżwiak, ale to nie on wystąpił w roli głównej, a Christian Gytkjaer. W 64 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Wychodzący z bramki Szumski staranował Duńczyka, ale wpadł na Gytkjaera już po oddaniu przez niego zupełnie niegroźnego strzału. Sędzia Paweł Raczkowski najpierw czekał na podpowiedź kolegów z wozu VAR, później długo oglądał powtórki tej akcji i w końcu zdecydował się podyktować jedenastkę dla Lecha. Pewnym egzekutorem był sam poszkodowany. Gytkjaer strzelił lekko w sam środek bramki myląc bramkarza i zdobywając swojego 12 gola w tym sezonie PKO Ekstraklasy.
Nie przegap
Po tym ciosie częstochowianie nie zdołali się już podnieść, a gospodarze w 81 minucie zadali kolejny cios. Po podaniu aktywnego Jóźwiaka do siatki trafił Puchacz. Ten gol wywołał ogromne protesty gości, bo uważali, że wcześniej Petra Schwarza faulował Karlo Muhar. Sędzia Raczkowski pozostał jednak niewzruszony, a nie zgadzającemu się z jego decyzją trenerowi Papszunowi pokazał czerwoną kartkę. Zwycięstwo Lecha przypieczętował Jakub Moder. 20-letni pomocnik pięknym uderzeniem z dystansu w okienko bramki Rakowa zdobył swojego premierowego gola w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Lech Poznań - Raków Częstochowa 3:0 (0:0)
Bramki 1:0 Christian Gytkjaer (67-karny), 2:0 Tymoteusz Puchacz (81), 3:0 Jakub Moder (87)
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów 10.872
Żółte karki Tomas Petrasek, Sebastian Musiolik, Jakub Szumski, Fran Tudor (Raków)
Lech van der Hart - Kamiński, Satka, Rogne, Kostewycz - Puchacz (83. Letniowski), Muhar, Marchwiński (72. Moder), Tiba, Jóźwiak - Gytkjaer (89. Szymczak).
Raków Szumski - Mikołajewski, Petrášek, Jach - Tudor (83. Malinowski), Sapała (76. Brown Forbes), Babenko, Schwarz, Szczepański (83. Nouvier), Bartl - Musiolik.
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?