Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia - Raków Częstochowa 0:3. Beniaminek udzielił lekcji Lechii [RELACJA]

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
Raków Częstochowa mocnym akcentem zakończył walkę o punkty w 2019 roku
Raków Częstochowa mocnym akcentem zakończył walkę o punkty w 2019 roku Przemyslaw Swiderski
W sobotnim meczu 20. kolejki Fortuna 1. Ligi Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe Lechię Gdańsk aż 3-0. Wszystkie bramki dla gości padły w drugiej połowie. Beniaminek zaliczył trzecie zwycięstwo w czterech ostatnich spotkaniach.

Pauzujący za kartki Jarosław Jach, Igor Sapała i Petr Schwarz, kontuzjowani Forbes, Niewulis, Kasperkiewicz czy Nouvier. Wystarczył rzut oka na protokół meczowy Lechii z Rakowem, by stwierdzić, że beniaminek przyjechał na Pomorze w mocno przetrzebionym składzie. Trener Marek Papszun musiał namieszać w wyjściowym składzie swojego zespołu, ale Raków pokazał, że dysponuje szeroką kadrą. Po znakomitej drugiej połowie sprawił sensację, bo tak trzeba nazwać wysokie zwycięstwo odniesione na stadionie Lechii.

Drużyna z Częstochowy wykazała się świetną skutecznością. To Lechia częściej była w posiadaniu piłki i zwłaszcza w pierwszej połowie prowadziła grę. Nie przełożyło się to jednak na gole, bo Raków bardzo dobrze spisywał się w defensywie, a między słupkami bezbłędnie bronił Jakub Szumski. Najbliżej zdobycia bramki dla Lechii był Sławomir Peszko, ale po jego strzale z dystansu piłka trafiła w słupek.

Raków w pierwszej połowie momentami czekał na rywala w głębokiej defensywie, ale po zmianie stron zagrał odważniej. Mogło się to źle skończyć, bo w dobrej pozycji strzeleckiej w polu karnym znalazł się Lukas Haraslin, ale jego strzał zatrzymał Szumski. Pierwszy celny cios wyprowadzili chwilę później goście. Peszko pociągnął w polu karnym Rusłana Babenkę i sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Daniel Bartl. - W pierwszej połowie wyglądaliśmy dobrze, ale później to wszystko się zepsuło. Nie powinniśmy tak łatwo tracić bramek - komentował rozżalony piłkarz gospodarzy, Michał Nalepa.

Zdobyty gol jeszcze bardziej ośmielił Raków i już pięć minut później było 2-0. Bartl tym razem popisał się precyzyjnym podaniem w pole karne, gdzie celnie główkował Sebastian Musiolik. Napastnik częstochowian potwierdził tym samym, że pod koniec rundy jest w świetnej formie - zdobył czwartą bramkę w siedmiu ostatnich kolejkach.

Zaskoczona Lechia całkowicie się pogubiła i oddała inicjatywę. Raków spokojnie kontrolował przebieg gry i w końcówce dobił gospodarzy. Rezerwowy Jakub Apolinarski już dwie minuty po wejściu na boisko dograł do Michała Skórasia, a ten celnym strzał pogrążył rywali z Gdańska. - Niewielu się spodziewało, że możemy zdobyć tu coś zdziałać. Przyjechaliśmy z dobrym nastawieniem, dlatego przywieźliśmy trzy punkty dla Rakowa - podkreślił trener Papszun.

Raków zakończył rok trzema zwycięstwami w czterech ostatnich meczach. Beniaminek zajmuje bezpieczne miejsce w tabeli z większą przewagą nad strefą spadkową (osiem punktów) niż... stratą do podium (siedem). - To był dla nas fantastyczny rok. Awansowaliśmy do PKO Ekstraklasy, a teraz sobie radzimy, mimo że gramy wszystkie mecze na wyjazdach - podsumował szczęśliwy Papszun.

Szanse na sprawienie kolejnych niespodzianek Raków będzie miał zaraz po zimowej przerwie - w lutym ligową rywalizację o punkty beniaminek rozpocznie od starć z Lechem i Legią.

NA + Michał Skóraś
Między innymi dzięki niemu plaga absencji w składzie Rakowa była nieodczuwalna. Rozgrywał i napędzał akcje, dochodził do sytuacji, a swój udany występ podsumował precyzyjnym uderzeniem na 3:0. Trener Papszun może tylko żałować, że 19-latek z Jastrzębia-Zdroju wróci zimą do swojego macierzystego klubu, którym jest Lech Poznań.

NA - Sławomir Peszko
Tak doświadczony zawodnik powinien wystrzegać się prostych błędów pod swoją bramką. Peszko zupełnie niepotrzebnie pociągnął za koszulkę Babenkę w polu karnym, dzięki czemu Raków objął prowadzenie i zyskał kontrolę nad meczem.

ATRAKCYJNOŚĆ MECZU: 4/6

Lechia Gdańsk 0-3 Raków Częstochowa
Daniel Bartl 59' (k.), Sebastian Musiolik 63', Michał Skóraś 82'

Lechia: Zlatan Alomerović - Karol Fila, Michał Nalepa, Mario Maloča, Filip Mladenović - Sławomir Peszko (72' Jaroslav Mihalík), Patryk Lipski (86' Kacper Urbański), Tomasz Makowski, Maciej Gajos (71' Jakub Arak), Lukáš Haraslín - Flávio Paixão.

Raków:
Jakub Szumski - Kamil Piątkowski, Tomáš Petrášek, Kamil Kościelny - Michał Skóraś, Rusłan Babenko, Andrija Luković, Maciej Domański (80' Jakub Apolinarski), Miłosz Szczepański, Daniel Bartl (68' Dawid Szymonowicz) - Sebastian Musiolik (87' Emir Azemović).

żółte kartki: Peszko, Mladenović, Makowski, Haraslín.

sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

widzów: 7843

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera