Legia dorównała śląskim mistrzom - Górnikowi i Ruchowi. Komentarz DZ

Wbrew mrzonkom płynącym z okolic Łazienkowskiej Legia dogoniła śląskie zespoły jednak dopiero teraz, a nie przed dwoma laty, bo przecież cała Polska widziała co stało się na finiszu rozgrywek w 1993 roku i kupiony wtedy przez warszawian tytuł został im słusznie przez PZPN odebrany.

Legia w tabeli najbardziej utytułowanych polskich drużyn piłkarskich wyprzedziła Ruch Chorzów, który prowadził w tej klasyfikacji przez ostatnie 30 lat i 20 dni. Niebiescy ostatni tytuł zdobyli w 1989 r. i mieli na koncie 14 złotych medali, 6 srebrnych oraz 9 brązowych. Wcześniej przez rok dumnym liderem tego rankingu był Górnik. Zabrzanie wygrywając ligę w 1988 r. jako pierwsi sięgnęli po 14 gwiazdkę, a w dorobku mają jeszcze 4 wicemistrzostwa i 7 razy kończyli rozgrywki na trzeciej pozycji.

Na ręce Legii ze wszystkich stron płyną gratulacje. Składają je kluby, piłkarze i trenerzy, działacze oraz zwykli kibice, My również chcieliśmy jej pogratulować mistrzostwa odebranego Piastowi Gliwice. Warszawianie na słowa pochwały zasłużyli także za zorganizowanie fety po zdobyciu tytułu na barce pływającej po Wiśle.

W dobie pandemii koronawirusa było to znakomite rozwiązanie, bo dzięki niemu piłkarze mogli świętować razem ze stojącymi na Bulwarach Wiślanych kibicami, a jednocześnie uniknąć z nimi bezpośredniego kontaktu i móc dalej bez przeszkód uczestniczyć w toczonych w określonym reżimie sanitarnym zmaganiach PKO Ekstraklasy.

Warszawianie zostali mis-trzem kraju na dwie kolejki przed zakończeniem rywalizacji, ale ich prawdziwą klasę zweryfikuje nie nasza liga, a start w europejskich pucharach. Droga do Ligi Mistrzów jest tym razem wyjątkowo długa i wyboista, lecz życzymy Legii jako przedstawicielowi polskiej piłki, by wytrwała na niej jak najdłużej.