Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarski Egzamin Końcowy jest zbyt ważny, aby zdawać go gdziekolwiek

JJ
Dopełnieniem studiów medycznych i furtką do kariery jest bardzo trudny Lekarski Egzamin Końcowy
Dopełnieniem studiów medycznych i furtką do kariery jest bardzo trudny Lekarski Egzamin Końcowy 123rf
Lekarski Egzamin Końcowy jest państwowym testem koniecznym do uzyskania pełnego prawa wykonywania zawodu lekarza w Polsce.

Co najmniej raz w tygodniu przeznaczamy więcej miejsca na Wasze listy, w których opisujecie problemy, z jakimi przyszło Wam się zmierzyć.

Sześć lat wyrzeczeń

Jestem lekarzem z Katowic. 23 września mam pisać Lekarski Egzamin Końcowy (LEK). Dzisiaj dowiedziałam się, że nie będę go pisać na własnej uczelni, ba! nie będę go pisać w miejscu zamieszkania. Będę go pisać w Łodzi.

Prawie 3 miesiące temu skończyłam 6-letnie studia. Zdałam wiele egzaminów zarówno praktycznych, jak i teoretycznych. Kiedy moi znajomi z liceum kończyli licencjat i szli do pracy, dostając swoje pierwsze wypłaty, ja byłam w środku studiów, a dokładnie zaczynałam przedmioty kliniczne, czyli po raz pierwszy od początku studiów medycznych, miałam kontakt z pacjentem. Wizja pierwszej wypłaty była tak daleka, że nawet nie sądziłam, iż kiedykolwiek ją dostanę.

Furtka do specjalizacji

Jednak udało się, uzyskałam tytuł lekarza. Rodzina puchła z dumy, a ja wiedziałam, że nie mają najmniejszego powodu. Bo tytuł lekarza nie oznaczał absolutnie nic. Nie wystarczy zaliczyć studia; trzeba po raz kolejny potwierdzić swoje umiejętności czytania zmieniających się z dnia na dzień wytycznych i przypisów do przypisów w wielotomowych księgach medycznych.

LEK (...) jest furtką do kariery medycznej. Bez napisania go na minimum 85 proc., lekarz (bo przecież już nie student) nie ma szans zrobić wymarzonej specjalizacji (a i to jest dość optymistycznym uogólnieniem). Nie każdy jest mistrzem w pisaniu testów, a tych testów na uczelni już trochę pisaliśmy. Po co więc pisać kolejny raz test, tym razem ze wszystkiego? Test, którego nie zdaliby specjaliści, profesorowie ani inni biegli w wiedzy medycznej uczeni, bo jej zakres jest zbyt szeroki, a pytania z roku na rok zbyt szczegółowe? Pisanie LEK-u samo w sobie jest dla mnie, jako lekarza, upokarzające. Oburzające jest natomiast kazanie mi go pisać o 3 godziny drogi od mojego miejsca zamieszkania. Od tego roku weszła w życie zmiana - tylko pierwszy LEK jest „w cenie”, za każdy następny trzeba zapłać 100 zł. Ale nawet ten pierwszy nie będzie dla mnie darmowy. Do Łodzi muszę dojechać, a jeśli do 22 września nie odkryję na działce złoża ropy, to nie dojadę tam za 20 zł.

Stres może być zgubny

Do Łodzi blisko nie mam. To nie wyprawa za miasto, to wyprawa do innego województwa, na drodze wątpliwej jakości, gdzie może mnie spotkać nie tylko zamknięty przejazd kolejowy, ale też korek czy nawet wypadek. Dlatego każdy rozsądny uczestnik tej „olimpiady na eponimy” weźmie nocleg. I to nie na drugim końcu miasta, a w pobliżu... Areny! Tak, bo tam lekarze piszą egzamin (...). Koszty rosną, przekraczają już 100 zł. Przekraczają nawet jeśli wrócę do roli biednego studenta i zabiorę prowiant z domu, bo przecież w Łodzi też jeść trzeba. A przypomnę - mimo że to lekarz, to wciąż bezrobotny, a co za tym idzie - nie zarabiający. Pomijając kwestię finansową - kto mi zapewni, że stres związany z wyjazdem, nieprzespana noc z nowym miejscu czy brak czasu na dzień przed egzaminem na ostatnie powtórki nie wpłyną na mój wynik? Nikt, za to wszyscy potwierdzą, że na tym egzaminie liczy się każdy procent, bo to on przesądza o dostaniu się na specjalizację, za którą mi zapłacą, lub taką, którą będę musiała robić za darmo.

Czy dużo wymagam? Myślę, że nie. Dużo wiedzy wymagano ode mnie na uczelni, dużo cierpliwości i empatii wymagają ode mnie pacjenci, dużo wymagam od siebie, by być coraz lepszą w tym, co robię. I myślę, że w aspekcie tego wszystkiego mam prawo wymagać od Centrum Egzaminów Medycznych oraz Systemu Monitorowania Kształcenia szacunku dla mojego czasu, pracy i pieniędzy (których nawet nie mam). Składając papiery w Katowicach mam prawo pisać egzamin w Katowicach. Mam prawo wyspać się przed nim we własnym łóżku, wiedzę powtórzyć we własnym domu, a śniadanie zjeść przy własnym stole.

Anna W., Katowice

TOP 100 najlepszych szkół podstawowych w woj. śląskim

Kim jesteś: Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy gorolem? SPRAWDŹ TUTAJ

25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze komputera.

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS

"Dobry kadr" Arkadiusza Goli. W najnowszym odcinku o Andrzeju Baturo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!