Lesław Ordon z Solidarności: Tak duże podwyżki dla nauczycieli były nierealne @Zachodni Gości

Dzisiaj, 8 maja, o godz. 9.00 w redakcji Dziennika Zachodniego pojawił się Lesław Ordon, szef śląsko-dąbrowskiej, oświatowej Solidarności. Był on gościem nowego programu DZ - @Zachodni Gości, w ramach którego w każdą środę i piątek będziemy na żywo rozmawiać z osobami, które są związane z ważnymi, aktualnymi wydarzeniami w województwie śląskim.

Podczas dzisiejszej rozmowy poruszyliśmy temat ogólnopolskiego strajku nauczycieli.

- Bardzo dobrze się stało, że matury odbywają się w spokoju, aczkolwiek każda grupa zawodowa ma swoje prawa i możliwości oddziaływania, dlatego dla nauczycieli strajk w tej chwili był jedynym momentem, kiedy mogły wybrzmieć nasze problemy i postulaty - mówił na początku Lesław Ordon.

W trakcie rozmowy szef oświatowej Solidarności w Śląskiem przyznał, że przed rozpoczęciem strajku wśród nauczycieli było sporo obaw, głównie ta dotycząca tego, jak protest przebiegnie i czy uda się wywalczyć stawiane przez pracowników oświaty postulaty.

- Środowisko oświatowe było zawiedzione brakiem znaczących podwyżek, ale też niekorzystnych zmian w prawie oświatowym. Ta frustracja narastała od miesięcy - podkreślił Ordon. - Oceniając ten strajk, można spojrzeć na niego w różny sposób. Z jednej strony Solidarności udało się wynegocjować pewne porozumienie, a z drugiej ZNP i Forum ZZ w mojej ocenie za bardzo się zabetonowały ze swoim postulatem płacowym i to chyba spowodowało ich porażkę - dodał.

W ocenie przewodniczącego, postulat płacowy w wysokości zaproponowanej przez ZNP był niemożliwy do zrealizowania.

- Pracowników oświaty jest grubo ponad 600 tysięcy. Znalezienie w krótkim czasie tak dużej sumy pieniędzy na żądane podwyżki w wysokości tysiąca złotych dla nauczycieli było więc nierealne - mówił.

Jeśli chodzi o decyzję krajowych struktur oświatowej Solidarności, co do podpisania porozumienia z rządem mimo braku zgody na ten dokument ze strony innych związków, Lesław Ordon mówi jasno: - Nie oceniamy źle tego porozumienia, ale źle oceniamy sposób jego negocjacji prowadzony przez krajowy związek, rozmów z oddziałami Solidarności i całą tą otoczką.

Tym samym, przypomnijmy, śląsko-dąbrowska, oświatowa Solidarność przyłączyła się do innych struktur w decyzji dotyczącej żądania odwołania ze stanowiska Ryszarda Proksy, szefa krajowej oświatowej Solidarności, który podjął decyzję o podpisaniu porozumienia.

Całą rozmowę z Lesławem Ordonem znajdą Państwo na Facebooku Dziennika Zachodniego.