Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Ojrzyński: Nie zawsze suma szczęścia i pecha musi wyjść na zero

Leszek Jaźwiecki
Trener Leszek Ojrzyński żali się, że nie ma gdzie trenować
Trener Leszek Ojrzyński żali się, że nie ma gdzie trenować Wojciech Wojtkielewicz
Po ponad miesiącu bez zwycięstwa Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało ligowy mecz na wyjeździe z Pogonią, strzelając gola w doliczonym czasie.

Na inaugurację sezonu Podbes-kidzie przegrało u siebie z Pogonią Szczecin 2:3, tracąc bramkę po strzale Adama Frączczaka w 93 min. W rewanżu na stadionie Pogoni górą byli Górale, którzy zdobyli zwycięską bramkę także w doliczonym czasie. Gola Maciej Iwański zdobył z rzutu karnego po zagraniu ręką w polu karnym... Frączczaka.

- Tak wyszło, tym razem to nam sprzyjały niebiosa - przyznaje trener Podbeskidzia Leszek Ojrzyński. - Nie jestem zwolennikiem powiedzenia, że suma szczęścia i pecha musi wyjść na zero. W grudniu, ostatni mecz w tym roku gramy z Zawiszą, którego pokonaliśmy w Bydgoszczy też w doliczonym czasie - śmieje się szkoleniowiec.

Radość szkoleniowca Górali zmąciła kontuzja Adama Pazio. W 62 minucie 22-letni obrońca zmienił Sylwestra Patejuka. - Miał wejść i rozruszać naszą grę - tłumaczy trener Ojrzyński. Niespełna 20 miny później Pazio zderzył się z klubowym kolega Bartoszem Śpiączką i musiał opuścić boisko. Po badaniach w szpitalu okazało się, że doznał złamania kości jarzmowej. - Szkoda chłopaka, bo ostatnio prezentował się całkiem nieźle - żałuje szkoleniowiec Górali. - W piątek czeka go operacja. Mamy pewne problemy zdrowotne. W tym tygodniu dowiemy się czy wymagany będzie zabieg w przypadku Macieja Korzyma.

Kontuzje wymuszają rotacje w składzie. Pazio nie zagra na pewno do końca roku, nie wiadomo jednak co będzie z Maćkiem.
Piłkarzy Podbeskidzie czekają jeszcze trzy mecze: z Le-chią Gdańsk (u siebie w najbliższą sobotę), z Ruchem Chorzów (na wyjeździe) i w Bielsku-Białej z Zawiszą Bydgoszcz.- Mamy swoje cele, a właściwie marzenia, ale spokojnie podchodzimy do tych spotkań - uważa trener Ojrzyński.

- Pewnie, że chcielibyśmy przezimować w pierwszej ósemce, ale się nie spinamy. Z zazdrością patrzymy na naszych rywali, na ich bazy treningowe. My mamy z tym ogromne problemy. Jesteśmy jedynym chyba klubem w ekstraklasie, który nie ma swojego boiska treningowego. Mamy zajęcia w Dankowicach lub w Wapiennicy, a tam przecież mają swoje drużyny. Z kolei na stadionie przy ulicy Rychlińskiego swoje mecze rozgrywa i także trenuje trzecioligowy BKS. Musimy się z tym pogodzić - żali się trener Ojrzyński.


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!