Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Ojrzyński: Zamiast na mecz w Lidze Mistrzów, przyjechał ratować Podbeskidzie

Leszek Jaźwiecki
Leszek Ojrzyński natomiast dopiero się z nimi wita
Leszek Ojrzyński natomiast dopiero się z nimi wita Jakub Jaźwiecki
Mecz z Cracovią był ostatnim w roli trenera Podbeskidzia Bielsko-Biała Czesława Michniewicza. Jego miejsce zajął Leszek Ojrzyński, który od kilku dni odbywał staż trenerski w Borussii Moenchengladbach, a wczoraj miał oglądać z trybun mecz w ramach Ligi Mistrzów Schalke 04 Gelsenkirchen - Chelsea Londyn. Zdecydował się jednak skrócić staż i podjął wyzwanie rzucone przez Podbeskidzie. Kontrakt podpisano na rok. Niewykluczone, że w sztabie szkoleniowym dojdzie do kolejnych roszad.

- Sprawy potoczyły się bardzo szybko - mówi prezes Podbeskidzia Wojciech Borecki. - Nocna rozmowa z trenerem Ojrzyńskim i wczesnym ranem odpowiedź na tak. Nikt w klubie nie wiedział o zmianie trenera, nawet kierownik drużyny był bardzo zaskoczony. Trener Michniewicz przyjechał do klubu i był przygotowany do wtorkowych zajęć, ale powiedziałem, żeby jedynie pojechał i pożegnał się z piłkarzami. Nie będę ukrywał, że był zaskoczony.

Prezes Borecki nie chciał komentować swojej decyzji. - Chcemy to zrobić profesjonalnie. Zorganizujemy specjalną konferencję prasową, na której pożegnamy starego i przedstawimy nowego trenera - zapowiada prezes Górali.

Michniewicz przejął Podbeskidzie w marcu po Dariuszu Kubickim, który niespodziewanie zdecydował się na objęcie rosyjskiego drugoligowego Sibiru Nowosybirsk. Górale mieli wtedy 8 punktów straty do bezpiecznej strefy w tabeli. Dokonał jednak cudu, jak wtedy mówiono w Bielsku-Białej, i utrzymał zespół w ekstraklasie.

W tym sezonie Górale znowu grają poniżej oczekiwań. Po 12. kolejkach mają zaledwie 8 punktów i są czerwoną latarnią. - Na pewno nasze oczekiwania były większe, ale nie chcę rozmawiać na temat zmiany trenera - mówił dzień po meczu z Cracovią prezes Borecki. Kilka godzin później zmienił jednak zdanie i zwolnił trenera Michniewicza.

Ojrzyński wraca do gry po trzech miesiącach. Z trenerskiej karuzeli wypadł po 3. kolejce tego sezonu. Prowadzona przez niego wówczas Korona Kielce przegrała wyjazdowe spotkanie z Widzewem Łódź 1:2. - Ta wiadomość spadła na mnie jak grom i nie ukrywam, że moja ambicja została podrażniona - mówił żegnając się z Koroną Ojrzyński. - Jestem jednak trenerem i muszę liczyć się z tym, że nie znam dnia ani godziny, tak jak w życiu.

Wcześniej 41-letni szkoleniowiec prowadził Znicz Pruszków, Odrę Wodzisław, Wisłę Płock oraz Zagłębie Sosnowiec. Ostatnio mówiło się, że przejmie Zagłębie Lubin, ale tam postawiono na starszego od niego o 32 lata Oresta Lenczyka. Jego kandydatura pojawiała się także w kontekście Górnika Zabrze, gdyby Adam Nawałka przejął reprezentację.



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Grzyby jadalne i grzyby trujące. Jak je odróżnić? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*Nowy towar w Lidlu, czyli szarża klientów w Sosnowcu [ZOBACZ WIDEO]
*Kalendarz Lindner 2014, czyli modelki w trumnach [ZDJĘCIA 18+]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!