Zakończył się trwający od 2 grudnia COP25 w Madrycie, czyli szczyt klimatyczny, który w zeszłym roku miał miejsce w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
W tym roku w szczycie brało udział ponad 26 tysięcy uczestników, którzy reprezentowali łącznie 200 krajów. Niestety, nie doszło do podpisania finalnego porozumienia, a COP25 zakończył się fiaskiem.
- Zwyciężył egoizm nad solidarnością - ocenia Patryk Białas, aktywista klimatyczny z Katowic, członek stowarzyszenia BoMiasto. - Spodziewaliśmy się, że będą to trudne negocjacje, szczególnie, gdy chodzi o art. 6, który miał być doprecyzowany jeszcze w Katowicach, do czego jednak nie doszło. Sprawa miała wyjaśnić się w Madrycie i na to liczyliśmy. Niestety, państwa nie dogadały się, co do tego, w jaki sposób zredukować niską emisję i jak rozwiązań kwestie funduszu klimatycznego, w tym finansowania zmian i skutków kryzysu klimatycznego - tłumaczy Białas.
Jak dodaje, porażką była też tegoroczna prezydencja COP-u. A to wszystko z uwagi na to, że obrady przedłużyły się aż o 40 godzin, co sprawił, że wiele delegacji zagranicznych uznało, że nie będzie w nich uczestniczyć.
- Przedłużające się negocjacje tylko męczą i wyniszczają uczestników (...). Był problem z liczeniem kworum. Dobrze, że młodzi ludzie wytrwali na posterunku i mogli się upomnieć o swoją przyszłość. Władze nie przejmują się zmianami klimatycznymi, choć nauka ma niezbite dowody na to, że one dzieją się tu i teraz - mówi Patryk Białas.
Nie przegapcie
Wśród młodych przedstawicieli na COP25 w Madrycie była licealistka z województwa śląskiego, Zuzanna Borowska. 18-latka pochodzi z Bielska-Białej, ale na co dzień uczy się w III LO. im. Adama Mickiewicza w Katowicach. Jak mówiła w Madrycie, jest ponadto przedstawicielką Polskiego Forum Ekologicznego. Jej wypowiedź na szczycie odbiła się szerokim echem w mediach.
- Trzeba opodatkować "trucicieli" za to, jak wiele złego już uczynili - mówiła Zuzanna. - Musi być stworzony duży, finansowy mechanizm, który pozwoli uniknąć kryzysu środowiskowego i kryzysu ludzkiego. Projekty dotyczące redukcji niskiej emisji nie powinny być wykorzystywane jako droga do uzyskiwania profitów - podkreślała.
Nastolatka ostro skrytykowała również przebieg COP25 w Madrycie.
- Nasze życia, dzieci i przyszłych pokoleń, są w waszych rękach. A wy nas zawodzicie. Chcecie być zapamiętani jako ci, którzy mieli szansę, by działać, ale zdecydowali się tego nie robić? Jako zdrajcy naszego pokolenia? - pytała 18-letnia Zuzanna. - COP zawiódł ludzi i planetę, ale my jeszcze powstaniemy. Walczymy i wygramy. Żądamy sprawiedliwości dla klimatu, teraz - podkreślała.
Patryk Białas chwali odwagę polskiej uczennicy. - Cieszę się, że Zuzia, którą znam i wspieram, odważyła się dobitnie powiedzieć o tym, na czym najbardziej jej zależy. Podziwiam ją za odwagę, czuję dumę i kibicuję jej. Dzięki takim osobom jak Zuzanna oraz pozostali przedstawiciele Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, mamy szansę na zwycięstwo. Mimo opieszałości władz - mówi.
Zobaczcie koniecznie
Dasz radę na święta? Spróbuj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?