Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Zień pierwsze oszczędności wydał na lalkę Barbie. Szył jej sukienki

Ola Szatan
Maciej Zień zaprezentuje swoją kolekcję w Fabryce Porcelany dzisiaj, 11.10, o godz. 22.00
Maciej Zień zaprezentuje swoją kolekcję w Fabryce Porcelany dzisiaj, 11.10, o godz. 22.00 Katarzyna Kalumiere /KASSAI Production
Jego muzami są m.in. Aneta Kręglicka i Małgorzata Kożuchowska. Lubi tworzyć w ciszy. W piątkowy wieczór, podczas KTW Fashion Week, zaprezentuje swoją kolekcję ślubną, w nieco bardziej awangardowym wydaniu. Rozmawiamy z projektantem Maciejem Zieniem.

Życie projektanta toczy się rytmem „od kolekcji do kolekcji”? Tak to wygląda w pana przypadku?

Rzeczywiście, można powiedzieć, że kolekcje wyznaczają rytm mojego życia. Dwa razy w roku prezentuję nowe projekty na sezon wiosna-lato i jesień-zima.

Ile osób współpracuje z panem nad daną kolekcją? To duży sztab?

W tym procesie towarzyszy mi mój zespół Atelier, którego częścią są również krawcowe z pracowni. Łącznie jest to kilka osób, dzięki którym kreacje z papieru stają się sukniami prezentowanymi przed szerszą widownią na wybiegu.

Jak wygląda proces tworzenia? Zamyka się pan w pracowni, potrzebując ciszy, czy wręcz przeciwnie, toczy się kreatywny bój z najbliższymi współpracownikami?

Lubię tworzyć sam, w ciszy. Wtedy mogę być w pełni skupiony na procesie twórczym, jestem zamknięty w świecie inspiracji i nic innego nie odwraca mojej uwagi. Rozmowy ze współpracownikami są dla mnie również ważne, zwłaszcza przy realizacji projektów. Wtedy omawiamy moje pomysły i konsultujemy, jak najlepiej je zrealizować.

Projektując, myśli pan o tym, by kreacje trafiły tylko na salony, czy stały się też modą użytkową, co ostatnio staje się coraz popularniejsze?

Projektuję głównie kreacje wieczorowe. Są to w większości eleganckie suknie, które kobiety mogą założyć na wyjątkowe okazje. Ostatnio jednak pracuję też nad bardziej codzienną i użytkową wersją mody. Właśnie powstaje moja linia bluz #i T-shirtów, które niebawem trafią do sprzedaży.

Dlaczego zdecydował się pan związać z tym zawodem? Kiedy poczuł pan, że moda jest najważniejsza i to w niej chce się życiowo realizować?

Od najmłodszych lat wiedziałem, że chcę być projektantem. Swoje pierwsze oszczędności wydałem na lalkę Barbie, dla której szyłem sukienki. Pierwszy pokaz mojej kolekcji miał miejsce, kiedy miałem 17 lat. Od zawsze byłem pewien, że moda musi gościć w moim życiu zawodowym.

Czy w rodzinie był ktoś, kto pierwszy wyczuł pana talent i utwierdził w przekonaniu, że to będzie dobry wybór?

Rodzina od najmłodszych lat widziała, że lubiłem rysować, malować, szyć. Chyba pierwszą osobą, która zauważyła, że wybiorę ten zawód, była moja mama.

Inaczej projektuje się dla kobiet i mężczyzn? Inne są oczekiwania, wymagania, rozmowy?

Do tej pory projektowałem przede wszystkim dla kobiet. Ostatnio miałem przyjemność stworzyć kolekcję garniturów dla żużlowców. To ciekawe doświadczenie i zdecydowanie odmienne. Tutaj musiałem skupić się na klasyce. Kiedy projektuję dla kobiet, mogę bardziej wyrazić się artystycznie. Nanieść na suknie hafty, aplikacje, plisowania. Z moimi klientkami często prowadzimy długie rozmowy nie tylko o modzie, ale również o pasji, życiu. Projektowanie dla kobiet jest mi mimo wszystko bliższe, dlatego hasło mojej marki brzmi „Zień blisko kobiety”.

Projektował pan dla wielu znanych osobistości. Suknia ślubna, w której wystąpiła Anna Lewandowska, zachwycała i była przedmiotem pożądania wielu kobiet, które inspirowały się później tym konkretnym modelem. Pojawiła się „moda na Zienia”.

Cieszę się, że kobiety pozytywnie reagują na moje projekty. Ich zadowolenie jest dla mnie największym komplementem. Doceniam jednak, kiedy przychodzą osobiście do mojego Atelier, by móc stworzyć dla nich coś wyjątkowego, a nie jedynie szukają wiernej kopii mojego projektu.

Ma pan swoje muzy, z myślą o których najchętniej projektuje?

Tak, są wśród nich Aneta Kręglicka, Małgorzata Kożuchowska, Magdalena Cielecka oraz Maja Ostaszewska.

Co pokaże pan na KTW Fashion Week w Katowicach?

Podczas pokazu zaprezentuję 15 sylwetek z kolekcji ślubnej w nieco alternatywnym i awangardowym wydaniu. Romantyczne kreacje w kolorze złamanej bieli zostaną przełamane rockową, mocną stylizacją. Jedwabne, lekkie suknie zostaną zestawione z woalkami, kozakami i czarnymi akcesoriami. Chcę zaskoczyć widownię nowoczesnym i bardziej odważnym lookiem panny młodej.

Ma pan szczególne wspomnienia związane z Katowicami, w których zagości kolejny raz?

Katowice kojarzę właśnie z KTW Fashion Week. To świetne wydarzenie, które daje możliwość promowania polskiej mody. To okazja do obejrzenia kolekcji znanych projektantów, ale również do poznania młodych talentów.

KTW Fashion Week, który ostatnio został nagrodzony statuetką ELLE Polska za „odkrycie roku”, staje się coraz poważniejszym graczem na modowej mapie Polski?

Myślę, że może. Na polskiej scenie modowej brakuje takich wydarzeń. Są one zdecydowanie potrzebne. W naszym kraju rośnie zainteresowanie designem, modą, jesteśmy coraz bardziej świadomi nowych trendów. KTW Fashion Week to wydarzenie, którego potrzebowaliśmy i cieszy mnie, że zostało wyróżnione.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera