Majka o Tour de Pologne 2013: Po tak długich etapach niezbędny jest mi masaż nóg

Jaki to był etap dla pana?
Wiadomo, że każdy płaski etap jest nerwowy, bo trzeba się trzymać cały czas z przodu i kontrolować to, co się dzieje. To nie było dla mnie łatwe, ze względu na mocny wiatr. Po tak długich etapach czuje się te kilometry w nogach, dlatego niezbędny jest mi porządny masaż.

Z pana punktu widzenia ucieczka była czymś dobrym?
Myślę, że w czwartek też pójdzie jakaś ucieczka, ale dużych grup nie odpuszczamy. Odjechało tylko ośmiu kolarzy, na 231 kilometrach w moment można zlikwidować taką ucieczkę.

Jak panu się jeździ po mieście, tak jak na pętlach w Katowicach?
Nie jest to łatwe. W takim przypadku zawsze trzeba uważać, trzeba mieć ciągle oczy otwarte, można wpaść w studzienkę, ktoś może nagle wyjść na drogę. Konieczne jest ciągłe skupienie.

Wyścig mija, a pan ciągle jest liderem.
Trzeba być z tego zadowolonym. Chcę dojechać w żółtej koszulce do końca, choć wiem, że będzie ciężko. Moja przewaga nie jest duża. Wyścig nie jest skończony, to jest sport. Zobaczymy, jak się będę czuł w następnych dniach.

Myśli pan o powiększeniu przewagi na następnych górskich etapach?
W ubiegłym roku do Zakopanego przyjechało razem 80 kolarzy, więc nie wiem, czy to jest trasa dla górali, czy dla sprinterów. W czwartek na pewno nie będziemy się rwali do przodu, ale w Bukowinie, na przedostatnim etapie, trzeba będzie peleton trochę rozciągnąć.

Notował: Tomasz Kuczyński

*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Plaże nudystów na Śląsku i woj. śląskim: LISTA i ZDJĘCIA
*Wampiry z Gliwic miały kocie twarze ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA