Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Szołtysek: Komunijne wariowanie

Marek Szołtysek
Zbliża się maj i związane z nim uroczystości komunijne. Jest więc okazja do spojrzenia na to zagadnienie ze śląskiego punktu widzenia.

Zacznijmy jednak od tego, że u pierwszych chrześcijan Pierwsza Komunia św. nie była tak uroczysta jak dzisiaj. Przyjmowano ją w wieku dorosłym, w dniu chrztu.

Jednak w średniowieczu, w związku z przyjętą powszechnie praktyką chrztu niemowląt, przyjmowanie Najświętszego Sakramentu przesunięto na lata późniejsze, 12-16 lat, łącząc czasami jego pierwsze przyjęcie z bierzmowaniem. Zasadniczą zmianę wprowadził papież Pius X, wydając w 1910 roku dekret "Quam singulari Christus amore", zachęcający do wczesnego przystępowania dzieci do Pierwszej Komunii św. nawet w wieku 6-7 lat. Ten nowy zwyczaj szybko zadomowił się na Górnym Śląsku, czego nie można powiedzieć o pozostałych ziemiach polskich.

CZYTAJ WIĘCEJ FELIETONÓW MARKA SZOŁTYSKA

Brało się to stąd, że śląskie duchowieństwo było gruntowniej kształcone na wydziale teologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego i znało lepiej zachodnie prądy duszpasterskie. W niektórych śląskich parafiach do wczesnej Komunii św. dzieci przystępowały już podczas pierwszej wojny światowej. Kiedy ja zaś szedłem do Pierwszej Komunii w 1970 roku, to razem ze mną przystępowało sto procent dzieci w mojej śląskiej miejscowości.

Współcześnie jednak czas posłania dziecka do Pierwszej Komunii św. zależy od woli rodziców i tradycji w parafiach. Zauważa się jednak tendencje coraz późniejszego przystępowania do tego sakramentu.

Dlaczego? Pedagodzy mówią, że dzieci są coraz dłużej zbyt dziecinne, zaś rodzice coraz bardziej zapracowani lub leniwi i wolą, by przygotowania ich pociech do tego sakramentu przejęła szkoła na lekcjach religii oraz parafia. Inni twierdzą odwrotnie, że małe dziecko bardziej potrafi skupić się na tajemnicy tego sakramentu, bo nie zwraca tak wielkiej uwagi na prezenty, jakie w tym dniu dostaje od zaproszonych gości.

A to zjawisko ma szeroki kontekst. Mówi się nawet, że wspólną cechą uroczystości komunijnych ostatniego ćwierć-wiecza jest przykładanie zbyt wielkiej wagi do oprawy tej uroczystości. Biesiada w restauracji, drogie prezenty w postaci komputerów, zaś ubrania dziewczynek wzorowane są modą ślubną. Obserwując tę komunijną rewię mody, wielu kiwa tylko z zażenowaniem głowami, mówiąc, że przecież skromność nie musi być oznaką ubóstwa, lecz dobrego smaku! Zjawisko nadmiernego strojenia dziewczynek w dniu Pierwszej Komunii nie jest zresztą tylko cechą współczesności.

Dawniej, niestety, też tak bywało, tylko na mniejszą skalę. Potwierdzają to stare zdjęcia. Przykładowo zamieszczone obok zdjęcie zrobiono w Rudzie Śląskiej w 1935 roku. Widać na nim, że matka wyjątkowo, jak na owe czasy, wystroiła córkę, a nawet obie poszły do fryzjera zrobić sobie piykne wele. Bo natura kobiety, nawet śląskiej, w tym przypadku niezmienną jest!
[email protected]

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!