MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Czerkawski: Nie można cieszyć się z przegranej [WYWIAD]

Jacek Sroka
Karina Trojok
Z Mariuszem Czerkawskim, najlepszym w historii polskim hokeistą, rozmawia Jacek Sroka

Był pan razem z reprezentacją Polski na turnieju przedolimpijskim w Kijowie. Jak pan ocenia występ biało-czerwonych?
Zaczęliśmy świetnie od wysokiej wygranej z Estonią. W drugim meczu z Hiszpanią mieliśmy sporo niewykorzystanych sytuacji, ale w III tercji w końcu rozwiązaliśmy worek z bramkami. W ostatnim spotkaniu z Ukraińcami nie byliśmy faworytami, bo gospodarze mieli w tym turnieju chyba najmocniejszy skład w swojej historii z dwoma graczami z NHL Fiedotienką i Ponikarowskim, którzy robili im całą grę. Mimo to świetnie zaczęliśmy ten mecz obejmując prowadzenie, ale później nie potrafiliśmy dobić rywala i strzelić mu kolejnych goli, choć okazji nie brakowało. Polacy imponowali na lodzie ambicją i zaangażowaniem, ale to nie wystarczyło. Zabrakło im chłodnej głowy, zaczęli łapać głupie kary i ostatecznie nie sprostali Ukraińcom.

Czego przede wszystkim zabrakło naszej drużynie?
Umiejętności gry w przewadze i osłabieniu. Z Ukraińcami aż cztery bramki straciliśmy grając w czwórkę przeciwko piątce rywali, tymczasem sami przez pięć minut nie potrafiliśmy wykorzystać liczebnej przewagi. Ten element od dawna jest naszą bolączką. Co gorsza, trudno będzie go wytrenować, bo u nas w lidze po prostu nie gra się tak szybko jak to robili Ukraińcy w trakcie liczebnej przewagi. Musimy też unikać niepotrzebnych fauli, zwłaszcza w tercji obronnej rywala.

Można powiedzieć, że po dwóch miesiącach pracy trenerów Igora Zacharkina i Wiaczesława Bykowa w grze drużyny narodowej nastąpił postęp?
Na pewno coś drgnęło, ale przecież nie można cieszyć się z przegranej. Do tego, żebyśmy grali jak Ukraińcy, Kazachowie czy Duńczycy jeszcze daleka droga. Po odejściu trenera Ekrotha ostatnie lata zostały w kadrze zmarnowane i dziś Zacharkin z Bykowem muszą zaczynać praktycznie od nowa. W Kijowie przekonali się w jakim miejscu jest polska kadra i co trzeba w jej grze poprawić. Kolejnym poważnym sprawdzianem formy będą dla nas kwietniowe mistrzostwa świata, jednak aby w nich dobrze wypaść nie wystarczy trenować solidnie tylko na zgrupowaniach kadry. Trzeba zasuwać także w klubach.

Podczas MŚ w Doniecku zdołamy awansować do I dywizji?
Na naszej drodze znów stanie Ukraina, więc łatwo nie będzie. Na szczęście widać już bardziej profesjonalne podejście kadrowiczów do gry. Gdy na lodzie są równe siły to jest niezła drużyna. Schody zaczynają się, gdy trzeba grać w przewadze lub osłabieniu.


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!