Czy gdyby to Margaret Thatcher a nie Jerzy Buzek naprawiał przed laty nasze górnictwo to byłoby lepiej, czy może gorzej?
Mój stosunek do zamykania kopalń był zawsze negatywny. Już wtedy moi koledzy podkreślali, że do naprawy tej branży trzeba nam stanowczości Margaret Thatcher. Tymczasem ona zamknęła w Wielkiej Brytanii aż 250 kopalń. Fakt, że te brytyjskie kopalnie to takie nasze lepsze bieda szyby. Małe, zwykle otwierane dla jednego pokładu, zatrudniające 300-500 osób. Jednak liczby: 250 kopalń zamkniętych na Wyspach i 23 w Polsce jakoś tam do naszej wyobraźni przemawiają.
Wspominał Pan, że brytyjskiej premier było łatwiej naprawiać górnictwo.
Tak, bo załatwiała naraz kilka spraw. Także polityczną. Po pierwsze tam węgiel nie ma takiego znaczenia jak u nas. Brytyjska energetyka była na węglu oparta tylko w 30 procentach, u nas w 70 na dodatek oni tam odkryli właśnie ogromne złoża gazu. Było ich stać, aby powiedzieć "odpuszczamy sobie ten węgiel". Te ich 250 zamkniętych kopalń nie wydobywało nawet połowy surowca, jakie wydobywały nasze 23 zamknięte zakłady.
A ta sprawa polityczna?
Związkowcy brytyjscy byli mocno upolitycznieni. Stanowili bazę partii będącej w opozycji do rządu Żelaznej Damy. Ucierając nosa związkowcom premier demontowała bazę przeciwnika.
AMC
*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?