Premier Mateusz Morawiecki przyjechał w poniedziałek, 5 października, na Śląsk. Na początek wziął udział w wideokonferencji z udziałem wojewodów. Później, o godz. 12.25 miał pojawić się na terenie KWK Wujek, żeby spotkać się z dziennikarzami, a następnie złożyć kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym górników, którzy polegli podczas strajku w grudniu 1981 roku.
Nie przeocz
Do tej wizyty jednak nie doszło. Dlaczego? Ponieważ wirusa SARS-CoV-2 wykryto u Przemysława Czarnka, posła Prawa i Sprawiedliwości, który dziś miał zostać zaprzysiężony na stanowisko ministra edukacji i nauki.
- Przed chwilą potwierdzono u mnie koronawirusa. Udałem się rano na badania w związku z bólem głowy, nie chcąc narażać prezydenta RP, rady ministrów i innych uczestników dzisiejszych wydarzeń. Czuję się dobrze. Nie lekceważcie objawów - napisał Czarnek Twitterze.
Wiadomo, że premier Morawiecki widział się z posłem Czarnkiem w ubiegłym tygodniu. Wtedy właśnie doszło do spotkania z udziałem całego przyszłego rządu PiS.
- W związku z chorobą Przemysława Czarnka prowadzone jest postępowanie epidemiologiczne. Osoby, które miały bliski kontakt z zarażonym, będą realizowały obowiązki wynikające z przepisów - poinformował Piotr Muller, rzecznik rządu.
Może się okazać, że premier, wraz ze swoim otoczeniem, zostanie z tego powodu objęty kwarantanną.
Na prośbę Mateusza Morawieckiego zaprzysiężenie rządu, które miało odbyć się 5 października o godz. 15, zostało przełożone, ale nowa data nie jest jeszcze znana. Do tego czasu swoje obowiązki będą pełnili dotychczasowi ministrowie.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?