- Z racji modernizacji stadionu nasz zespół trzecioligowy też gra przy ograniczonej widowni. Nie występowaliśmy o prawo organizowania imprez masowych w tym sezonie i na spotkanie z Legią nawet gdybyśmy chcieli, nie było na to czasu - wyjaśnił kierownik klubu Marcin Nowak.
Rywal Legii zaczynał tę edycję rywalizacji o Puchar Polski jeszcze w A-klasie. W finale na szczeblu regionu rezerwy Rozwoju pokonały pierwszy zespół po dogrywce 2:1. Kibice Legii na stadion nie wejdą, przede wszystkim z racji zakazu wydanego przez PZPN po zamieszkach, do jakich doszło po ostatnim finale PP wygranym po karnych z Lechem Poznań w Bydgoszczy.
- Od strony sportowej to dla nas wielkie wydarzenie. Jeszcze nigdy nasz zespół nie zmierzył się z tak renomowanym rywalem w oficjalnym meczu. Szkoda, że nie gramy tego pojedynku wiosną, kiedy zakończona będzie modernizacja naszego stadionu i przylegających do niego budynków - dodał Nowak. PAP
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?