Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Ruch - Korona 0:1 [RELACJA, ZDJĘCIA]. Fornalik nie odmienił Niebieskich, którzy znowu przegrali

Jacek Sroka
Ruch-Korona 0:1
Ruch-Korona 0:1 Arkadiusz Gola
Ponowny debiut na Cichej trenera Waldemara Fornalika był bardzo nieudany. Chorzowianie przegrali u siebie z Koroną 0:1, która zdobyła pierwsze punkty na wyjeździe w tym sezonie. Były selekcjoner na razie nie potrafił wydźwignąć Niebieskich, a drużyna doznała drugiej z rzędu porażki pod jego wodzą prezentując się bardzo słabo. Po tej porażce piłkarze Ruchu znaleźli się w strefie spadkowej pozostając jedynym zespołem ekstraklasy, która nie wygrał żadnego meczu na własnym boisku.

Piłkarze Ruchu chcąc jak najlepiej przygotować się do meczu z Koroną wyjechali na krótkie zgrupowanie do hotelu Focus. Słowo wyjechali nie jest jednak w tym wypadku najlepsze, bo otwarty w 2013 roku obiekt sąsiaduje ze stadionem na Cichej. Nocleg w pokojach z widokiem na chorzowski stadion nie zmobilizował jednak Niebieskich do lepszej gry i początek spotkania należał do kielczan.

Goście zagrożenie stwarzali zwłaszcza po dośrodkowaniach z rogu Pawła Golańskiego. Już w 3 minucie z bliska głową strzelał Oliver Kapo i Krzysztof Kamiński z najwyższym trudem wybił piłkę na róg. Korona, która w tym sezonie jeszcze nie wygrała na wyjeździe, sprawiała wrażenie zespołu bardziej zdeterminowanego od gospodarzy. Jeszcze przed przerwą dwukrotnie sam na sam z bramkarzem znalazł się Przemysław Trytko. Za pierwszym razem napastnik kielczan nie mógł się zdecydować czy chce lobować Kamińskiego czy wymusić rzut karny i w efekcie nic z tego nie wyszło, za drugim Trytko minął już golkipera Niebieskich, lecz w ostatniej chwili piłkę wybił mu Piotr Stawarczyk faulując przy okazji rywala.

Chorzowianie w I połowie oddali tylko jeden celny strzał. Po dośrodkowaniu Łukasza Surmy z 12 m bez namysłu uderzył piłkę Martin Konczkowski, lecz trafił wprost w bramkarza Korony. W przerwie w szatni Ruchu musiało być gorąco, bo po zmianie stron gospodarze zaczęli grać z większym animuszem. Sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Jan Chovanec, a z dystansu próbowali strzelać Bartłomiej Babiarz i Eduards Visnakovs. Chęci Niebieskim starczyło jednak tylko na kwadrans.

Goście decydując cios zadali w 77 minucie gry. Po dośrodkowaniu Pawła Golańskiego z rzutu wolnego głową do siatki piłkę posłał Radek Dejmek wykorzystując bierną postawę obrońców gospodarzy. Chwilę później wynik mógł podwyższyć Trytko, ale w sytuacji sam na sam minimalnie chybił celu.

Chorzowianie już do końca grali bezbarwnie i nawet zmiany dokonywane przez trenera Waldemara Fornalika nie były w stanie zmienić losów spotkania. Kibice Ruchu pod koniec meczu zaczęli skandować nazwisko byłego szkoleniowca drużyny Jana Kociana.

Ruch Chorzów – Korona Kielce 0:1 (0:0)

Bramka 0:1 Radek Dejmek (77)

Sędziował Paweł Gil (Lublin)
Widzów 4.254
Żółte kartki Łukasz Surma (Ruch) – Kyryło Petrov, Oliver Kapo (Korona)

Ruch Kamiński – Konczkowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel – Kowalski (81. Zieńczuk), Babiarz, Starzyński (65. Efir), Surma, Chovanec – Visnakovs (70. Kuświk)

Korona Cerniauskas – Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak – Kiełb (90. Sobolewski), , Petrov (66. Marković), Jovanović, Pyłypczuk (65. Aankour) - Kapo, Trytko


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!