Miasteczko Śląskie. Samochód dachował w rowie. Policjanci po służbie pomogli poszkodowanej rodzinie z Gruzji
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 15 stycznia. Sierżant sztabowy Kamil Kwarta z siemianowickiej prewencji jechał ulicą Woźnicką w Miasteczku Śląskim (pow. tarnogórski). Zauważył nagle, że chwilę wcześniej do przydrożnego rowu wpadł samochód osobowy marki Opel Corsa.
Mundurowy od razu zatrzymał swój pojazd i ruszył z pomocą. Na miejscu był także funkcjonariusz z Aresztu Śledczego w Tarnowskich Górach.
Poszkodowana w wypadku rodzina z Gruzji zdołała wyjść z samochodu. Bardzo mocno jednak ucierpiała 51-letnia pasażerka auta, która uskarżała się na ból biodra. Funkcjonariusze umieścili poszkodowanych w miejscu, gdzie nic im już nie zagrażało. Rodzina została otoczone wsparciem i opieką.
Nie przeocz
Następnie, funkcjonariusz z Aresztu Śledczego zadzwonił na numer alarmowy i powiadomił służby o wypadku. Policjant dodatkowo skontaktował się z dyżurnym tarnogórskiej jednostki i opisał szczegółowo sytuację na drodze.
Będący po służbie mundurowi do czasu przyjazdu służb zabezpieczyli miejsce wypadku i monitorowali funkcje życiowe poszkodowanej pasażerki samochodu.
Policjanci z Tarnowskich Gór, który przybyli na miejscu, ustalili, że 26-letni kierowca samochodu marki Opel na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie dachował w przydrożnym rowie.
W chwili zdarzenia w środku samochodu znajdowały się 4 osoby. Trzy pozostałe osoby na szczęście nie odniosły poważnych obrażeń. Na miejsce wypadku przyjechała karetka pogotowia, która zabrała ranną kobietę do szpitala!
Musisz to wiedzieć
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?