Trwające od kilku dni intensywne opady śniegu dają się mocno we znaki mieszkańcom górskich przysiółków w Beskidach. Marcin Salamon poinformował nas, że w przysiółku Stańcówka leży od metra do dwóch metrów śniegu. Ludzie nie nadążają odśnieżać, nie mają się jak dostać do głównej drogi.
Zobacz zdjęcia:
- Chcieliśmy jechać do sklepu, ale z powodu śniegu i zamieci nie dało się - stwierdził pan Marcin. Jego babcia Krystyna Pydych dodała, że takich opadów śniegu już dawno nie było. - Pamiętam taki śnieg z młodości - stwierdziła pani Krystyna.
Marcin Salamon stwierdził, że jak nie było śniegu to pługi jeździły non-stop, a teraz pojawiają się ledwo raz, może dwa razy na dzień, często mają też podniesione pługi, więc odśnieżanie jest żadne.
- Miała przyjść odwilż, ale cały czas pada - mówi pan Marcin, który na ile się da odśnieża teren wokół domu, ale - jak mówi - spora warstwa białego puchu - zalega także na dachu. - Tam jednak nie odśnieżam, bo nie ma się jak dostać, jest niebezpiecznie - stwierdził.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn reporterów DZ
Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?