Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Zembala chce podatku dla kierowców. Podatek Religi wraca

Patryk Drabek, Magdalena Nałęcz
Prof. Marian Zembala chce wprowadzenia tzw. podatku Religi
Prof. Marian Zembala chce wprowadzenia tzw. podatku Religi Bartek Syta / Polska Press
Prof. Marian Zembala, który został ministrem zdrowia, poinformował, że rozważa powrót do pomysłu swojego przyjaciela prof. Zbigniewa Religi. Chodzi o podatek dla kierowców.

Zgodnie z planem ministra Mariana Zembali, na kierowców spadłyby koszty leczenia osób, które ucierpiały w wypadkach drogowych.

Środki na ten cel trafiałyby z obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Pojawiły się już komentarze, że taka zmiana wiązałaby się z podwyższeniem stawek przez ubezpieczycieli.

- Tak naprawdę ta koncepcja została przedstawiona publicznie we wtorek i jest stanowczo zbyt wcześnie, by komentować ten pomysł. Jeśli mamy odpowiedzialnie analizować skutki tego typu działań, musimy poznać konkretny plan. Na razie trzeba podchodzić do tego spokojnie - podkreśla Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń.

COMPONENT {"params":{"text":"PRZYWRÓCENIE PODATKU RELIGI","id":"przywrocenie-podatku-religi"},"component":"subheading"}

Powołany na ministra zdrowia prof. Marian Zembala proponuje przywrócenie tzw. podatku Religi. Chodzi o to, aby część składki OC płaconej przez kierowców przeznaczyć na leczenie ofiar wypadków drogowych. - Najważniejszą istotą pojazdu jest człowiek, który może zostać uratowany dzięki nowoczesnej medycynie ratunkowej, która jest kosztowna. I te 5, 8, czy 11 proc. podatku wzmocniłoby ten sektor, który wymaga dofinansowania - wyjaśnił swój pomysł nowy minister zdrowia.

Prof. Marian Zembala, nowy minister zdrowia, zapowiedział przywrócenie tzw. podatku Religi, w ramach którego część ubezpieczenia OC była przeznaczana na pokrycie kosztów terapii ofiar wypadków drogowych. - Nowoczesne leczenie wymaga kosztów. I te pięć, osiem czy 11 proc. wzmocniłoby ten sektor, który wymaga dofinansowania - powiedział w rozmowie z TVN szef resortu zdrowia.

Kontrowersyjna propozycja nowego ministra zdrowia oznacza, że część obowiązkowego ubezpieczenia samochodowego OC byłaby przeznaczona na leczenie ofiar wypadków drogowych.
- Najważniejszą istotą tego pojazdu jest człowiek, który jest daj Boże uratowany, dzięki nowoczesnej medycynie, także ratunkowej - powiedział w rozmowie z TVN prof. Zembala.

Nowy minister zdrowia dodał również, że pacjent leżący w szpitalu przez 6-8 tygodni jest "źródłem kosztów", a powrócenie do wprowadzonego w 2008 r. tzw. podatku Religi pozwoliłoby wzmocnić sektor, który zdaniem szefa resortu "wymaga dofinansowania". Podatek mieliby płacić wszyscy. - Ale w różnym stopniu. W największym stopniu sprawca wypadku - dodał w rozmowie z TVN prof. Zembala.

Wprowadzenie nowego podatku zaskakuje ze względu na fakt, że celem obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) jest ochrona ofiar wypadków. Ze składki sprawcy wypadku drogowego opłaca się koszty pokrycia szkód, które spowodował.

CO TO ZNACZY PODATEK RELIGI

Tzw. podatek Religi, do którego powrót postuluje nowy minister zdrowia, został wprowadzony w 2008 r. z inicjatywy ówczesnego ministra zdrowia w rządzie PiS Zbigniewa Religi. Nakładał na ubezpieczycieli ustawowy obowiązek przekazywania NFZ ryczałtowej opłaty w wysokości 12 proc. składki z każdej polisy OC. Te środki miały być przeznaczone na finansowanie kosztów leczenia ofiar wypadków drogowych. Przepisy wprowadzające tę opłatę od początku były krytykowane m.in. przez Platformę Obywatelską oraz Polską Izbę Ubezpieczeń - organizację samorządu branżowego, która reprezentuje wszystkie zakłady ubezpieczeń działające w Polsce. Jak wskazuje PIK w raporcie dotyczącym ubezpieczeń komunikacyjnych w Polsce za lata 2006-2008, ubezpieczyciele oraz Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny przekazali NFZ w 2008 r. ponad 759 mln zł, ale tylko 34 238 73 zł przeznaczono na pokrycie kosztów leczenia ofiar wypadków - reszta kwoty sfinansowała "inne świadczenia opieki zdrowotnej".

- W Polsce nie ma odpowiedzialności zbiorowej, ja też jestem kierowcą i nie chcę płacić za czyjąś brawurową jazdę - mówiła w 2008 r. w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Ewa Kopacz. Ostro krytykująca projekt Platforma wskazywała, że do poszkodowanych będzie trafiała jedynie część zamierzonej kwoty oraz, wspólnie z ubezpieczycielami, podnosiła fakt znaczącego wzrostu cen polis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!