Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moderna z Katowic odzyska blask. I Ty możesz tam mieszkać

Justyna Przybytek
Modernizm stawiał na funkcjonalność - mówi architekt Katarzyna Köhler-Sitek
Modernizm stawiał na funkcjonalność - mówi architekt Katarzyna Köhler-Sitek Marzena Bugała-Azarko
W międzywojniu w budynku przy ulicy Moniuszki w Katowicach były mieszkania dla wyższej kadry urzędniczej: pięciopokojowe, z toaletą, służbówką i balkonami. Od lat 30. niewiele się tu zmieniło. To piękna architektura!

Katowice architekturą modernistyczną stoją, to fakt. Aby jednak przekonać niedowiarków, kilka lat temu w mieście utworzono szlak architektury modernistycznej. Jest na nim kilkanaście budowli reprezentujących katowicką modernę, ale zdecydowanie nie wyczerpują one listy tych, które w stylu modernistycznym w mieście powstawały. Pięknym przykładem z międzywojnia jest budynek z ulicy Moniuszki w centrum miasta. Spacerując tą ulicą można go co prawda minąć i nie zwrócić uwagi, ale właśnie w tej skromności i prostocie kryje się potęga modernizmu. I jeszcze w funkcjach, które ten styl stawiał ponad formę.

To właśnie w tej budowli kryje się mieszkanie, o które możecie grać w loterii Dziennika Zachodniego „Mieszkanie za czytanie”. Budynek powoli odzyskuje blask, aktualnie remonty prowadzone są we wnętrzach, ale gotowy jest także projekt modernizacji elewacji.

Pozwolenie na budowę wydano w 1930 roku, kolejne - na podwyższenie budynku o jedno piętro - w 1932 roku.

- Powstał w czasie, gdy Katowice z małego, zaściankowego miasta stały się miastem wojewódzkim, stolicą silnie rozwijającego się przemysłu, gdy w tym mieście powstała nagła potrzeba zapewnienia mieszkań dla olbrzymiej rzeszy ludzi, w tym urzędników - opowiada Katarzyna Köhler-Sitek z Biura Projektowego ISAR, architekt pracująca dla Śląskich Kamienic, spółki, która jest właścicielem budynku.

Urzędnicy wyższego stopnia musieli mieć dobre warunki do życia, a modernistyczna architektura, która święciła triumfy w międzywojniu, właśnie takie warunki w Katowicach im oferowała. Miasto rozwijało się dynamicznie, pojawiały się nowoczesne wieżowce.

- Budynki musiały spełniać nowe założenia. Modernizm stawiał funkcjonalność ponad formę, budowle miały być bez historyzujących, sztucznych ozdób, pseudoefektownych detali, za to nowoczesne i wygodne - wyjaśnia architekt. Taki był ten przy ul. Moniuszki. Z kanalizacją, windami w obu klatkach, piwnicami, w dużych, cztero- i pięciopokojowych mieszkaniach były łazienki i toalety, w tamtym okresie prawdziwy luksus, do tego duże pokoje mieszkalne i służbówka, czyli niewielki pokój dla służby przy kuchni. Uzupełnieniem tych dużych przestrzeni (mieszkania wysokie na około trzy metry) było dobre oświetlenie, wysokie okna oraz balkony.

Nie byle jaka była też lokalizacja budynku, w sąsiedztwie rynku, ale też ratusza. To położenie było dla budowniczych wyzwaniem, bo budowali na rozlewisku rzeki Rawy, do tego budynek, jak na tamte czasy, był wysoki - 7-kondygnacyjny, dlatego też postawiono go na skrzyni żelbetowej.

Inwestorem i właścicielem kamienicy był przedsiębiorca, który w międzywojniu - jak sam chwalił się w urzędniczych pismach z tamtego okresu - zasłużył się dla Katowic, stawiając w nich „kilka domów mieszkalnych, dzięki czemu ulżył nędzy mieszkaniowej w mieście”.

Na parterze budynku, tak jak obecnie, mieściły się sklepy, wówczas nazywane magazynami, w PRL w jednym z nich działał znany katowicki Pewex z artykułami AGD i meblami.

Co ciekawe, budynek przez wszystkie minione dekady przetrwał w niemal niezmienionej postaci. Obyło się bez gruntownych przebudów, niestety, także bez kompleksowych remontów czy chociażby zmian układów mieszkań. Jednak to dzięki temu architektura gmachu nigdy nie została popsuta i nie stracił swojego modernistycznego charakteru, za to zachowało się tu wiele z materiałów z lat 30., na przykład oryginalne drewniane parkiety we wszystkich mieszkaniach czy posadzka klatek schodowych.

Nowym właścicielem budynku są Śląskie Kamienice, katowicka spółka, która kupuje kamienice i gruntownie je remontuje. Ten sam los czeka i budynek przy ul. Moniuszki.

- Odzyska blask, elewacja zostanie odświeżona i to będzie metamorfoza, po której będziemy mieli okazję znów docenić proporcje i szlachetność jego wyglądu - wyjaśnia Köhler-Sitek. Aktualnie remontowane są mieszkania, ale projekt modernizacji elewacji jest już gotowy.

- Dziś wygląd fasady jest pochodną czasu, jaki ten budynek ma za sobą. Planujemy przywrócić tu stonowane pochodne szarości, dzięki którym uda się oddać ducha czasów modernizmu. Budynek uzyska także nowe duże witryny w parterze, nowe drzwi wejściowe do klatek schodowych, nawiązujące do autentycznych drzwi z okresu międzywojennego, szlachetne tynki z miką - typowe dla okresu modernizmu oraz elegancką wieczorną iluminację - dodaje.

Mieszkanie za czytanie

Od 1 kwietnia na łamach DZ publikujemy kupony loteryjne. Zestaw 12 następujących po sobie uprawnia do walki o nagrody dodatkowe i nagrodę główną w naszej loterii, a zatem w pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic o wartości 230 tys. zł. Szczegóły o loterii, jej regulamin oraz poradnik, jak grać, aby zwiększyć szanse na wygraną, znajdziecie na slaskplus.pl

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Co za tragedia! Wybuch gazu zniszczył blok w Jaworznie. Czy to samobójstwo?
*Pomysły na Majówkę 2016: Ciekawe miejsca i wydarzenia ZOBACZ I SKORZYSTAJ
*Najlepsze prezenty na Komunię 2016: Dziecko będziei zachwycone
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera