Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój Reporter: Wyjście z Biedronki wprost na ulicę pod samochody

TOS
Zwykłe zakupy przyczyną poważnej kontuzji? Taki rezultat mogła mieć wyprawa do sklepu dla pani Agnieszki, naszej Czytelniczki z dzielnicy Pogoń w Sosnowcu. Sosnowiczanka wychodząc z osiedlowej Biedronki niemal nie wpadła pod samochód, bo przy wyjściu ze sklepu nie ma ani żadnych słupków, ani krawężnika, który oddzielałby część przeznaczoną dla samochodów od tej należącej do pieszych.

- To niezbyt bezpieczne miejsce. Jest tu też pełno innych sklepów, a samochody jeżdżą jak chcą - mówi pani Agnieszka.

Wybraliśmy się na miejsce. Rzeczywiście, pod pogońską Biedronką trudno zorientować się, gdzie jest chodnik, gdzie parking, a gdzie jezdnia. O komentarz poprosiliśmy szefostwo koncernu Jeronimo Martins Polska SA, właścicieli sieci sklepów Biedronka.

ODPOWIEDŹ
- Dziękujemy za zwrócenie uwagi na opisaną sytuację. Chcielibyśmy zaznaczyć, że bezpieczeństwo i komfort naszych klientów stanowią dla nas najwyższy priorytet. W związku z tym zleciliśmy już zamontowanie słupków, które już wkrótce odgrodzą parking od chodnika i uniemożliwią samochodom przejazd w tym miejscu - czytamy w mailu nadesłanym przez biuro prasowe koncernu do naszej redakcji. Sprawdzimy, a kiedy słupki pojawią się przed sklepem, poinformujemy o tym fakcie.

Zadaj pytanie TUTAJ, a reporter Dziennika Zachodniego znajdzie odpowiedź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!