Motocrossowiec z premedytacją wjechał w człowieka! Sprawcy szuka policja
Motocrossowcy w naszym regionie to plaga. Rozjeżdżają ścieżki leśne w okolicach Pszowa, Lubomi, czy Godowa. Ale nie to jest najgorsze. Czując się bezkarnie, stają się również coraz bardziej agresywni. Jeden z nich w niedzielę na Pszowskich Dołach potrącił pana Henryka, który poinformował redakcję DZ o zdarzeniu.
- Po godz. 11 wraz z kolegami myśliwymi zauważyliśmy 8 osób na motocrossach. Postanowiliśmy im grzecznie zwrócić uwagę, że nie wolno jeździć po lasach i ich niszczyć. Jeden z nich bezczelnie zareagował. Wręcz wjechał we mnie i powalił mnie na ziemię. Przecież tylko grzecznie zwróciłem uwagę. Bo ludzie potem się dziwią, że np. dziki wchodzą na osiedla. Ale robią to dlatego, że człowiek wygania ich z naturalnego środowiska - relacjonuje pan Henryk.
Następnie motocrossowcy odjechali w nieznanym kierunku. Na szczęście obeszło się bez poważnych obrażeń. Skończyło się na siniakach i otarciach.
Sprawą zajmuje się wodzisławska policja. - Do sytuacji doszło poza drogą publiczną niedaleko ulicy Karola Miarki. Poszkodowany nie odniósł poważniejszych obrażeń, więc zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję. Szukamy sprawcy - przyznaje st. sierż. Katarzyna Muszyńska z wodzisławskiej policji.
Namierzenie motocrossowca nie będzie jednak takie łatwe. W pobliżu ma żadnego monitoringu. Nikt też ze świadków nie zdołał zrobić zdjęcia, czy nagrać krótkiego filmu za pomocą telefonu. Policjanci muszą bazować na relacjach świadków i ewentualnie wskazanych przez nich znakach szczególnych, która pomogą zatrzymać sprawców.
- Ten, który mnie potrącił mógł mieć około 40 lat. Pozostali mogli być młodsi. Trudno coś więcej powiedzieć, mieli kaski, gogle. Może ktoś z mieszkańców w niedzielę widział tych motocrossowców i jest w stanie pomóc? Może ktoś wie, o kogo chodzi? - dodaje pan Henryk.
Wiadomo, że poszukiwanym nie odpuści policja. Po wysłuchaniu relacji świadków do akcji wkroczą dzielnicowi, którzy rozpytywać będą okolicznych mieszkańców o osoby jeżdżące na motocrossach.
- Policyjne patrole też zostały wyczulone na motocrossowców. Mają reagować na każde wykroczenie. Być może dzięki temu uda się też dotrzeć do poszukiwanego - słyszymy w wodzisławskiej komendzie.
Mundurowi apelują do mieszkańców powiatu wodzisławskiego, aby na bieżąco zgłaszać motocrossowców rozjeżdżających leśne ścieżki. To wykroczenie, ale zdarza się, że osoby na jednośladach powodują przestępstwo. Tak jest w przypadku jeżdżenia po zabytkowym Grodzisku. Kilka lat temu jeden ze sprawców został ustalony i trafił przed sąd. Zazwyczaj jednak zatrzymanie motocrossowców jest trudne. W tym przypadku kluczowa jest współpraca pomiędzy mieszkańcami a policją (tel. 997). Policjanci zapewniają anonimowość.
Inna sprawa, że może urzędnicy z regionu powinni pomyśleć nad stworzeniem legalnego toru dla motocrossów?
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn informacyjny tyDZień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?