Motorniczy rozmawiał przez komórkę. MPK: Przepraszamy pasażerów!

Nasz Czytelnik, Łukasz, sfotografował motorniczego z telefonem przy uchu. Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 8 przy ul. Dubois. – Czy musi dojść do jakiejś tragedii, żeby w końcu motorniczowie zrozumieli, że czas na pogaduszki przez telefon nie jest w kabinie tramwaju podczas jazdy? – napisał do nas i do Biura Obsługi Pasażera MPK.

BOP zareagowało szybko. Dotarło do motorniczego, sprawdziło całą sytuację i już wiadomo, jakie konsekwencje go czekają. – Kierującemu zostanie odebrana premia – informuje Agnieszka Korzeniowska z MPK.

– Przepraszamy – dodaje Korzeniowska i podkreśla, że MPK na kursach kładzie szczególny nacisk na to, by kierujący podczas jazdy nie rozmawiali przez telefony komórkowe. – Nie ma na to absolutnie żadnego przyzwolenia. Skarg na kierowców i motorniczych rozmawiających podczas jazdy jest kilkadziesiąt rocznie. To i dużo, i mało biorąc pod uwagę skalę wykonywanych przewozów. Za każdym razem wyciągamy jednak konsekwencje – zaznacza Korzeniowska. Kierujący mogą załatwiać sprawy przez telefon podczas postoju na pętli.

Jest także zakaz rozmów przez zestawy słuchawkowe. – Nie dopuszczamy sytuacji, w których kierowca jest "odcięty" od świata i w obu uszach ma słuchawki. Z tego samego powodu nie akceptujemy słuchania muzyki przez słuchawki. Kierowca ma być maksymalnie skoncentrowany na jeździe. Jesteśmy bardziej restrykcyjni niż przepisy ruchu drogowego, które dopuszczają używanie zestawów słuchawkowych. My jednak jesteśmy zdania, że zawód kierowcy komunikacji miejskiej jest szczególny, odpowiada on za bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale i pasażerów, a takie sytuacje mogą nieść szczególne zagrożenie – dodaje Agnieszka Korzeniowska.

W MPK dopuszczalne są tylko zestawy z słuchawką na jedno ucho, ale w niektórych sytuacjach. – Rozmowa przez takie zestawy nie jest pochwalana, ale jeśli ktoś sfotografuje kierującego z taką słuchawką, nie wyciągniemy konsekwencji. Nie wiadomo nawet, czy jest ona włączona. Rozumiemy też awaryjne sytuacje, gdy kierowca odbierze ważny telefon podczas jazdy za pomocą takiej słuchawki – wyjaśnia rzecznik MPK. Podkreśla, że czym innym są jednak zestawy ze słuchawkami na oboje uszu, a także trzymanie telefonu przy uchu.