- Nie chcielibyśmy, aby do tego doszło. W weekendy, a przede wszystkim w niedziele, na targ w Dąbrowie Górniczej przychodzi najwięcej klientów. Mają wolne, mogą zrobić zakupy - mówi Michał Skrzypiec, który handluje odzieżą skórzaną również na będzińskim targowisku. - Właśnie w weekendy zaczyna się ruch. W środy klientów jest sporo tylko przed świętami.
Czy wolałby odpocząć w niedzielę? - Jesteśmy przyzwyczajeni do pracy siedem dni w tygodniu - dodaje.
Niektórzy kupcy przekonują, że gdyby nastąpił zakaz niedzielnego handlu, musieliby zwolnić pracowników, bo nie opłacałoby im się handlować.
- Mamy otwarte stoisko tylko cztery razy w ciągu siedmiu dni na różnych targowiskach. Z czegoś musimy przecież żyć - mówi Karol Jóźwik, który handluje dwa dni w Będzinie i dwa w Dąbrowie Górniczej. - Niedziela to główny dzień handlu.
ZOBACZ KONIECZNIE:
ZAKAZ HANDLU W NIEDZIELĘ - DOBRZE CZY ŹLE [SONDA DZ]
Popiera go Magdalena Marszałek. Gdy byliśmy w środę na będzińskim targu, narzekała na deszczową pogodę. Ulewa odstraszyła klientów. Liczy, że pojawią się w niedzielę w Dąbrowie Górniczej.
Zdania na temat zakazu handlu w niedziele są podzielone. - Zwłaszcza biorąc pod uwagę oczekiwania społeczne - dopowiada dr hab. Piotr Wróblewski, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Część osób uważa, że nie powinno się handlować w niedzielę z uwagi na względy religijne lub dla zwykłego odpoczynku i spędzenia czasu z rodziną. Inni - myślę - że z pragmatycznych i egoistycznych pobudek, chcieliby mieć możliwość pójścia do sklepu w każdy dzień tygodnia - dodaje. Zwraca uwagę na to, że w zamożnych krajach Zachodu, takich jak Niemcy, sprawę handlu w niedziele regulują surowe ustawy. Znaczne ograniczenie sprzedaży w drugi dzień weekendu wywalczyły tam związki zawodowe.
- Polacy nie wzorują się na swoich zachodnich sąsiadach. Sytuacja jest trochę podobna do tej w Stanach Zjednoczonych, gdzie można robić zakupy przez siedem dni w tygodniu - kontynuuje socjolog. - Jednak w USA wiąże się to z wielością grup narodowościowych i religijnych, które mają swoje święta w różne dni tygodnia, np. Żydzi w sobotę, dlatego mogą handlować w niedzielę - dodaje socjolog.
W Polsce powody są inne. Handel w wielu sklepach odbywa się w niedziele i święta, choć Kościół katolicki zachęca wiernych, by nie robili zakupów w dzień święty dla chrześcijan.
- W praktyce w Polsce dominuje niczym nieskrępowana swoboda handlu w dzień świąteczny - kwituje Piotr Wróblewski. - Związki zawodowe raz po raz wracają do tematu obostrzeń związanych z możliwościami handlowania w niedzielę. Czy zostaną przyjęte ustawy ograniczające handel w niedzielę? Trudno wyrokować w tej sprawie, ale myślę, że po pewnym czasie Polacy zaakceptowaliby ograniczenia i przyzwyczaili się do nich. Jest to możliwe, o czym przekonują nas Niemcy - dodaje.
Za wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele są posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Waldemar Anzel podkreśla, że chodzi tylko o supermarkety.
- Ludziom należy się wolne, bo często pracują na okrągło. Zamknięte w niedziele sieci handlowe mocno na tym nie ucierpią, bo są w dobrej kondycji finansowej. Poprawi się za to sytuacja właścicieli małych sklepi- ków, które przegrywają konkurencję z marketami - przekonuje.
*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?