Nie tylko Radwańska. Lista polskich tenisistek jest dłuższa

Po pierwsze: coraz lepsza postawa Agnieszki Radwańskiej na światowych kortach daje taką nadzieję, a po drugie - to opis zdarzenia z 3 lipca 1937 roku, którego główną bohaterką była Jadwiga Jędrzejowska.

Patronka katowickich kortów przy ulicy Astrów przegrała jednak wtedy z Angielką Dorothy Edith Round 2:6, 6:2, 5:7, dostając w nagrodę bon towarowy wartości 3,5 funta. W turnieju Masters w Stambule, do którego jako pierwsza w historii naszego tenisa dostała się Radwańska można wygrać 1.750.000 dol.

RADWAŃSKA POKONAŁA ZWONARIEWĄ. FANTASTYCZNY FINISZ POLKI!

Bez wątpienia "Isia" i Jędrzejowska to najwybitniejsze polskie tenisistki, zresztą obie pochodzące z Krakowa. Radwańska jest już ósma na świecie, cztery razy dotarła do ćwierćfinałów turniejów Wielkiego Szlema. Jędrzej-owska w 1937 była też w finale w mistrzostwach USA, a dwa lata później przegrała w meczu finałowym w Paryżu. O supremacji Jędrzejowskiej na krajowym podwórku świadczy fakt, że 22-krotnie zdobywała tytuł mistrzyni Polski w grze pojedynczej (ostatni raz w 1964 roku).

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA SPORTOWE NA DZIENNIKZACHODNI.PL/SPORT

Co było w naszym kobiecym tenisie między sukcesami Jędrzejowskiej a pojawieniem się gwiazdy Radwańskiej? Mieliśmy kilka ważnych postaci, jak chociażby Iwona Kuczyńska, Katarzyna Nowak, Magdalena Grzybowska, Marta Domachowska. Na Śląsku byliśmy szczególnie dumni z katowiczanki Aleksandry Olszy, która w 1995 roku zdobyła tytuł juniorskiej mistrzyni Wimbledonu, dorzucając jeszcze wygraną w debla. Aleksandra to córka Barbary Olszy, czyli wielokrotnej tenisowej mistrzyni Polski, oraz byłego piłkarza GKS-u Katowice - Lechosława Olszy.

Jak to opisuje Czesław Ludwiczek w swej książce "Tenis na Śląsku", Aleksandra Olsza po wygranej w finale na londyńskich trawnikach została zaproszona do loży królewskiej na korcie i miała zaszczyt rozmawiać z samą księżną Kentu. Następnego dnia znów zameldowała się w tym miejscu. Księżna ze zdumieniem w głosie powiedziała: "Przecież byłaś tu już wczoraj!", na co Polka odparła: "Tak, ale znowu wygrałam".

Kariera seniorska młodej Olszy nie potoczyła się tak jak można było się wtedy spodziewać, głównie za sprawą kontuzji kostki. Jej najlepsze miejsce w światowym rankingu to 72. (1995 rok).
Kuczyńska była 64. na świecie (1987 rok), Nowak - 47. (1995), Grzybowska - 30. (1998), a Domachowska - 37. (2006).

Największe nadzieje przed pojawieniem się Radwańskiej wiązano z karierą "Grzybci". O niej zaczęło być głośno w 1996 roku, kiedy wygrała juniorski Australian Open. Jednak wyznacznikiem są dorosłe Wielkie Szlemy. Grzybowska najdalej dotarła w nich do II rundy (dwa razy w Australii, Roland Garros, Wimbledonie i raz w US Open).

Domachowska też najwyżej docierała do wielkoszlemowej II rundy. Kuczyńska, która przez pewien czas była trenerką Marty, zagrała w III rundzie French Open (1981) i w III rundzie Wimbledonu (1987). Katarzyna Nowak była też na tym etapie paryskiego turnieju w 1995 roku.

Grzybowska i Nowak po zakończeniu karier spełniają się m.in. jako komentatorki meczów tenisa w sportowych stacjach.

Na Śląsku nigdy nie brakowało dobrych tenisistek, wystarczy wspomnieć o Danucie Wieczorek-Szwaj, Dorocie Dziekońskiej, Katarzynie Teodorowicz, Monice Waniek, Monice Staroście czy współczesnych talentach - Pauli Kani i Sandrze Zaniewskiej. Jednak teraz najbardziej trzymamy kciuki za krakowiankę - "Isię" Radwańską.

CZYTAJ KONIECZNIE
VIA SILESIANA - POPRZYJ NASZA AKCJĘ NADANIA TEJ NAZWY DLA AUTOSTRADY A4
SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB WPISAŁO NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ [WYNIKI NIEOFICJALNE]
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Magda Figura ze Świerklan. Piękniejsza twarz piłki nożnej. Mamy jej zdjęcia
Prawie do nieba! Zobacz ranking i zdjęcia najwyższych kominów w woj. śląskim