Dzisiejszy tort miał jednak głębszą podstawę - Rawa Blues kończy 30 lat. Wiemy, wiemy... trzydziestkę ma się tylko raz i trzeba ją odpowiednio uczcić. "Bluesowy" tort był świetnym prologiem tegorocznej edycji festiwalu, która odbędzie się za tydzień. Delikatny, śmietankowy z kawałkami ananasa w środku. O Dudku też wielu już mówiło, że jest niezłym "ananasem", ale w kwestii doboru owoców stawiam raczej na radosną twóczość cukierników niż świadomą prowokację. Nie wiem natomiast do której kategorii (radosnej twórczości czy świadomej prowokacji; niepotrzebne skreślić) zaliczyć należy dość słabiutki budżet jakim władze miasta (nie)dopieściły Rawę Blues. Jak stwierdził Irek Dudek jest on na poziomie 1/22 dofinansowania jakie otrzymał w tym roku Off Festival. Brzmi ponuro... Nie dlatego, że żałuję Rojkowi. Wręcz przeciwnie - przeprowadzka Offki do Katowic okazała się strzałem w dziesiątkę zarówno dla uczestników imprezy jak i dla "pijaru" miasta aspirującego do miana Europejskiej Stolicy Kultury. I taki festiwal należy głaskać, przytulać i rozpieszczać, by inni nam go nie podprowadzili (skoro już raz się przeprowadził to dlaczego nie mógłby zrobić tego ponownie...). Ale nie można po macoszemu traktować Rawy Blues, która od trzech dekad buduje kulturalną historię Katowic. Bo mamy już potężny arsenał imprez, których nie musimy się wstydzić tak przed krajem jak i całym światem. A jego wielką trójkę stanowi: Off Festival, Tauron Nowa Muzyka i Rawa Blues Festival. Warto na nie stawiać pieniądze, takie na europejskim poziomie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?