Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe uprawnienia straży miejskiej [NOWE PRAWO]

Michał Wroński
Strażnicy wlepią nam teraz więcej mandatów...
Strażnicy wlepią nam teraz więcej mandatów... fot. Dariusz Gdesz.
Od wtorku rosną uprawnienia strażników miejskich. Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji pozwoli im karać mandatami m.in. za narażenie na niebezpieczeństwo dziecka poniżej 7. roku życia, utrudnianie akcji strażakom bądź niszczenie wałów przeciwpowodziowych.

Jak przekonuje poseł Marek Wójcik, zmiany pozwolą funkcjonariuszom na podejmowanie szybszych interwencji.

- Do tej pory musieli wzywać policję, więc angażowane były dwie formacje. Jeśli zaś na miejscu nie udało się ukarać kogoś mandatem, to trzeba było sprawę kierować do sądu - mówi Wójcik.

Nie wszyscy zgadzają się z tymi argumentami. Roman Wierzbicki, przewodniczący związku zawodowego śląskich policjantów, uważa, że zwiększając kompetencje straży gminnych resort po prostu szuka oszczędności.

- Zamiast doinwestować policję, państwo przerzuca koszty utrzymania porządku na samorządy. Efekt jest taki, że strażnicy wykonują zadania przewidziane dla policji, a tymczasem nie ma komu dbać o czystość i porządek w mieście - kontynuuje Wierzbicki. Zwraca przy tym uwagę na różnice w poziomie wyszkolenia policjantów i strażników.

Wątek ten podnoszą również prawnicy. Ich zastrzeżenia są o tyle zasadne, że strażnicy będą mogli również karać mandatem za próbę przeszkadzania w zorganizowaniu lub przebiegu "niezakazanego zgromadzenia" oraz demonstracyjne okazywanie w miejscach publicznych "lekceważenia Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom". Praktyczna interpretacja tych zapisów została pozostawiona funkcjonariuszom, a to - zdaniem ekspertów - może prowadzić do nadużyć.

Prywatnie strażnicy przyznają, że nie prosili się o dokładanie im roboty. Kiedy jednak oficjalnie zapytaliśmy o to Artura Hałubiczkę, prefekta Krajowej Rady Komendantów Straży Miejskich i Gminnych (i zarazem szefa SM w Częstochowie) ten uchylił się od stanowczej odpowiedzi. - Nie jest naszą rolą komentowanie prawa - mówi Hałubiczko.

Co już dzisiaj może strażnik, a co mu będzie wolno w przyszłości?

Może cię zatrzymać i skontrolować ci bagaż, o ile uzna, że popełniłeś przestępstwo lub stwarzasz zagrożenie dla zdrowia lub mienia.

Może użyć wobec ciebie pałki, paralizatora lub ręcznego miotacza gazu, a także zakuć cię w kajdanki.
Od wtorku będzie mógł cię ukarać mandatem za odmowę okazania dokumentów bądź podania informacji o miejscu zamieszkania i wykonywanym zawodzie. Taką samą karę strażnik będzie mógł zastosować wobec osób zwołujących (oraz prowadzących) publiczne zgromadzenia bez wymaganego zezwolenia, a także tych, którzy przeszkadzają w przeprowadzeniu legalnego zgromadzenia.

Wolno mu będzie kontrolować taksówkarzy i kierowców busów, sprawdzając, czy mają przy sobie ważną licencję oraz inne dokumenty konieczne do świadczenia usług transportowych.
Będzie mógł ukarać mandatem osobę, która oprowadza grupy turystyczne nie mając uprawnień przewodnika lub pilota, a także osobę organizującą lub prowadzącą publiczną zbiórkę bez wymaganego zezwolenia.

Grzywna będzie też grozić za łamanie ciszy nocnej (poprzez głośne puszczanie muzyki) na "publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe".

Skoro mają więcej władzy, to i szkoleń powinni mieć więcej
Rozmowa z dr Piotrem Kładocznym, ekspertem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

Strażnik miejski ma niemal tyle władzy, co policjant. Czy o to nam chodziło powołując tę formację?
Nie przesądzam, że zmiany idą w złym kierunku. Spróbujmy się wcielić w rolę strażnika, który jest świadkiem wykroczenia, ale nie ma narzędzi, by skutecznie interweniować. Owszem, może wezwać policję, ale ile razy narzekamy, że gdy coś dzieje, to na policję trzeba zbyt długo czekać.

Może policji jest zbyt mało?
Na pewno trzeba doinwestować tę formację, gdyż jest ona lepiej wyszkolona od straży gminnej i lepiej nadaje się do wykonywania trudnych zadań.

Skoro tak, to czy dokładanie uprawnień strażnikom bez poprawy szkolenia nie grozi nadużyciami?
Czy protest mieszkańców na sesji rady gminy to próba przeszkodzenia w "przebiegu niezakazanego zgromadzenia"? Nie podoba mi się ten zapis. Podobnie jak ten o grzywnie za okazywanie w miejscach publicznych "lekceważenia Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom". Różne osoby mogą różnie interpretować te same zachowania. Dlatego powinno się szkolić strażników, by potrafili lepiej rozpoznawać, co kwalifikuje się, a co nie, do miana wykroczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!