Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe zasady w przychodni w Prudniku. Dziecko, nim trafi do pediatry, musi przejść test na COVID. Wśród rodziców zawrzało

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Testy wykonywane dzieciom, które trafiają do pediatrów w prudnickiej przychodni, mają ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Rozwiązanie wśród rodziców wywołało burzę.
Testy wykonywane dzieciom, które trafiają do pediatrów w prudnickiej przychodni, mają ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Rozwiązanie wśród rodziców wywołało burzę. pixabay.com
Powodem zamieszania stała się nieprecyzyjna informacja, z której wynikało, że testowane będą wszystkie dzieci, bez względu na zgłaszane dolegliwości. Doprecyzowanie komunikatu nie studzi jednak emocji. Rodzice uważają, że prudnicka przychodnia bezpodstawnie naraża ich pociechy na stres. Szefostwo placówki tłumaczy, że to dla dobra nie tylko małych pacjentów. To niejedyny podobny przypadek w regionie.

Kontrowersyjny komunikat w przychodni

Burzę wywołał komunikat, który pojawił się w przychodni Optima Medycyna w Prudniku. Brzmiał on: "Od 2 listopada 2021 r. wprowadzamy obowiązek wykonywania szybkiego testu na kierunku Covid-19 [b]WSZYSTKIM dzieciom umówionym na wizytę do poradni pediatrycznej"[/b] (pisownia oryginalna). Gdy jeden z internautów opublikował w sieci zdjęcie komunikatu, wśród rodziców zawrzało.

- Rozumiem taki test, gdy dziecko ma objawy grypopodobne, ale jeśli na przykład zgłasza się z wysypką, to testowanie jest absurdem - komentuje jedna z mam.

Inni rodzice szli w swoich ocenach jeszcze dalej, przekonując że wymóg wykonania testu przed wizytą narusza prawo dostępu do służby zdrowia.

Prezes Optimy: Chodzi o lepsze bezpieczeństwo

Adam Szlęzak, prezes spółki Optima Medycyna tłumaczy, że komunikat był nieprecyzyjny i został już zmieniony, a testowanie ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa.

- Testowane są wyłącznie dzieci z objawami infekcyjnymi. W poradni pediatrycznej w Prudniku przyjęliśmy we wtorek (2 listopada) blisko 200 małych pacjentów, a testy wykonano jedynie u 32. Jeden wynik był pozytywny. W środę natomiast do południa przetestowaliśmy zaledwie 8 pacjentów, ale aż 4 miało wyniki dodatnie - wyjaśnia prezes Szlęzak. - Uważam, że szybkie testy są rozwiązaniem korzystnym, bo oszczędzają kłopotów całej rodzinie. W przypadku niezidentyfikowanej infekcji lekarz powinien zlecić wykonanie dziecku testu PCR, a wtedy - od chwili wystawienia zlecenia aż do momentu uzyskania wyniku - dziecko oraz rodzic trafiają na kwarantannę. Jeśli przez wizytą u lekarza wykonamy szybki test, to wynik znany jest w ciągu kwadransa.

Testy dla pacjentów są bezpłatne. Pobranie wymazu trwa kilka sekund. - Rozumiem, że część rodziców uznaje to za mało komfortowe dla swoich pociech, ale żyjemy w czasie pandemii i jest to niestety cena, którą musimy zapłacić. W ubiegłym tygodniu w naszej placówce w Nysie dziecko zakaziło koronawirusem lekarza i pielęgniarkę. Podobna sytuacja miała miejsce w Otmuchowie, a przecież po każdym takim przypadku sanepid ustala listę osób, z którymi zakażony miał kontakt, na przykład w poczekalni - mówi Adam Szlęzak. - Oczywiście, by ograniczyć ryzyko, rejestrujemy pacjentów na konkretne godziny, ale przy blisko 200 pacjentach w danym dniu nie da się zorganizować tego tak, by oni się nie spotkali.

Testy dla dzieci w innych placówkach

Prezes spółki Optima Medycyna zapewnia, że pacjent, który ma wynik dodatni nie zostaje odesłany z kwitkiem.

- On trafia na wizytę, ale personel - mając świadomość zagrożenia - może zastosować środki, które pomogą uchronić przed zakażeniem - wyjaśnia. - Takie same zasady dotyczą osób dorosłych, które mają zaplanowaną wizytę u lekarza POZ. Jeśli objawy wskazują, że możemy mieć do czynienia z zakażeniem koronawirusem, pacjent przed poradą kierowany jest na szybki test.

Podobnie sytuacja wygląda w przychodni działającej przy 116. Szpitalu Wojskowym w Opolu. - U nas szybkie testy proponujemy wyłącznie dzieciom, które mają objawy mogące wskazywać na zakażenie koronawirusem. Dorosłych ta procedura nie dotyczy - wyjaśnia Paweł Salachna, dyrektor szpitala. - Przeprowadzenie testu wymaga zgody opiekuna prawnego. Jeśli ten odmówi, dziecko i tak jest przyjmowane do poradni, ale wcześniejszy test pozwala zmniejszyć ryzyko zakażenia kolejnych osób. Test dla pacjenta jest darmowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowe zasady w przychodni w Prudniku. Dziecko, nim trafi do pediatry, musi przejść test na COVID. Wśród rodziców zawrzało - Nowa Trybuna Opolska