Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ochaby: Nielegalny protest na "wiślance"

Jacek Drost
Jacek Drost
Mieszkańcy Ochab obok Skoczowa protestowali w niedzielę przeciwko montowaniu przy DK 81, popularnej "wiślance", ekranów dzwiękochłonnych.

Dzisiaj kilka minut po godz. 12.30: policjant o srogiej minie podnosi rękę i zatrzymuje ruch na DK 81, czyli popularnej wiślance. Sznur samochodów posłusznie staje przed przejściem dla pieszych w centrum Ochab obok Skoczowa. Kilkanaście osób w różnym wieku przechodzi z nogi na nogę przez "zebrę" na drugą stronę dwupasmówki. Na poboczu stoją protestujący ochabianie z transparentami krzyczącymi hasłami: "Nie zamykajcie nas za murem", "Ekranom mówimy - nie", "Nie uszczęśliwiajcie nas na siłę".

ZOBACZ, CZY PRZEJEDZIESZ BEZPIECZNIE DO CELU

- Tam, gdzie są potrzebne ekrany dzwiękochłonne to ich nie ma, a gdzie ludzie ich nie chcą - na siłę ich uszczęśliwiają. Chore. Jeśli mają za dużo pieniędzy, to niech je wykorzystają w pożyteczniejszy sposób niż na stawiane betonowego lasu - mówi Barbara Siwek, która trzyma jeden z transparentów.

Sołtys Ochab Maciej Bieniek ociera pot z czoła i cierpliwie tłumaczy dziennikarzom, dlaczego protestują i jak to się stało, że akcja jest nielegalna: - Zgłosiłem ją w cieszyńskim starostwie, ale dzisiaj dowiedziałem się, że miałem powiadomić o proteście Urząd Miejski w Skoczowie - mówi Bieniek. Wyjaśnia, że domagają się od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach, by w centrum wsi i miejscach, gdzie są zajazdy lub prowadzona działalność gospodarcza "Generalna" nie stawiała ekranów (drzewa pod inwestycję już zostały wycięte) lub były one przezroczyste, a nie betonowe. - Gdyby prowadzono z nami konsultacje nie doszłoby do protestu - zaznacza sołtys.

CZYTAJ WIĘCEJ, DLACZEGO MIESZKAŃCY OCHAB PROTESTUJĄ NA DRODZE

Komendant komisariatu w Skoczowie nadkomisarz Jacek Stelmach przygląda się z boku protestowi. Ocenia, że w akcji uczestniczy około 50 osób. Nie ma powodów do niepokoju, bo wszystko przebiega w spokoju - policjanci kierują ruchem: raz puszczają samochody, raz mieszkańców, by przeszli na drugą stronę jezdni. - Zdania na temat ekranów wśród ludzi są podzielone. Jedni są za, inni przeciw - mówi nadkomisarz Stelmach.

Po pół godzinie akcja dobiega końca. Ruch na "wiślance" wraca do normy. Po godz. 13. telefon Doroty Marzyńskiej, rzeczniczki katowickiej GDDKiA milczy. Wszak projekty już są zatwierdzone.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!