Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedlowe górki i wiślańskie szczyty w ferie zawsze witały nas śniegiem

Piotr Sobierajski
Wisła - Jurzyków, lata 80. Autor artykułu odziany w Relaksy   przed kolejnym zjazdem na sankach. A wokół pełno śniegu
Wisła - Jurzyków, lata 80. Autor artykułu odziany w Relaksy przed kolejnym zjazdem na sankach. A wokół pełno śniegu arc. domowe
W latach 80. było to proste. Jeśli spadł śnieg, to całe dnie spędzało się na sankach i nartach. A jeśli w ferie wyjechało się w góry, to już była pełnia szczęścia.

Jeśli ferie w latach 80. minionego stulecia, to koniecznie ze śniegiem, bitwą na śnieżki, sankami, nartami lub… nartkami. Tak, wiem, dziś ta ostatnia nazwa może wywołać na wielu twarzach szczere zdziwienie, ale wtedy coś takiego jak nartki - o wdzięcznej nazwie „Śnieżki” - naprawdę istniało. Był to prosty konstrukcyjnie wynalazek, składający się z plastikowej, krótkiej (nieco ponad 30-centymetrowej) narty, którą przypinało się do zwykłych, zimowych butów plastikowymi, białymi paskami. I już można było śmiało śmigać na osiedlowych górkach np. na Mydlicach w Dąbrowie Górniczej.

Najlepsze trasy były przy Szkole Podstawowej nr 30. Bo było ich wiele, a przy tym o dość zróżnicowanym stopniu trudności. Tak więc całe dnie spędzało się wtedy na podwórku, a do szczęścia wystarczył tylko biały puch.

A jeśli wyjazd na ferie, to zazwyczaj do Wisły. Wiele zakładów pracy i przedsiębiorstw miało bowiem wtedy swoje własne domy wczasowe. Tak też i ja z utęsknieniem czekałem na zimową eskapadę do „Szarotki”. Dom położony był w idealnym miejscu, na samym końcu Jurzykowa, nad potokiem Dziechcinka. Samochody prawie tam nie jeździły, więc spokojnie można było rozpędzić się z góry na sankach albo… foliowym worku.

Zimny wiatr smagał twarze, kiedy zjeżdżaliśmy w dół spod leśnego domku, do którego przytwierdzone było poroże jakiegoś zwierzaka, a emocji i śmiechu było przy tym co niemiara. Tradycją był także oczywiście kulig z ogniskiem i kiełbaskami. No i można było w pół godziny postawić solidnego bałwana, albo zbudować sobie spore, wyjątkowe igloo, co dziś w czasie zimowych ferii jest raczej niewykonalne. Bo po prostu śniegu mamy w dzisiejszych czasach, czy to w górach, czy na nizinach jak na lekarstwo. Dlatego miło czasem wspomnieć, jak to bywało zimą ponad 30 lat temu.


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!