Parki i skwery pełne uczulających roślin

Mniej niż połowa mieszkańców naszego regionu w 2013 r. wypoczywała poza miejscem zamieszkania. To wyniki badania CBOS. Pozostali przez cały rok nie ruszali się ze swoich osiedli i dzielnic. Korzystali za to z osiedlowych i dzielnicowych parków i skwerów, a także z regionalnego Parku Śląskiego czy lokalnych kąpielisk. Okazuje się jednak, że nie wszystkim spacery w "tak pięknych okolicznościach przyrody" wychodzą na zdrowie. Kiepsko wychodzą na tym zwłaszcza alergicy i nic dziwnego, bo rośliny do terenów zielonych kupowane są przez spółdzielnie i zakłady zieleni miejskich przede wszystkim pod kątem ceny, atrakcyjności wyglądu i łatwości uprawy.

Najważniejsze jest to, by nie były trujące

Jak ustaliliśmy, jeden z największych w regionie, Zakład Zieleni Miejskiej w Katowicach, pod opieką którego są nie tylko skwery, ale także parki, jak choćby ten im. Tadeusza Kościuszki, przy zakupie roślin bierze pod uwagę atrakcyjność rośliny pod względem jej wyglądu i łatwości pielęgnacji.

Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego ratusza, zwraca przy tym uwagę, że nie bez znaczenia jest też miejsce, gdzie roślina ma być posadzona.

- Specjalną troską otaczamy skwery znajdujące się w sąsiedztwie placów zabaw dla dzieci albo placówek przedszkolnych i szkolnych. Zwracamy uwagę, by sadzone tam rośliny były bezpieczne dla zdrowia. Nie mogą, mimo atrakcyjnego wyglądu, być trujące - mówi.

Warto w tym miejscu przypomnieć spektakularną wpadkę samorządu Świnoujścia, który dopuścił do posadzenia na deptaku przy plaży rącznika pospolitego, rośliny wpisanej na listę pięciu najbardziej niebezpiecznych i trujących roślin.
Jakub Jarząbek, pytany o nieprzyjazne dla alergików rośliny, przyznaje jednak, że ta ich cecha jest, owszem, brana pod uwagę przy zakupie, ale nie jest decydująca.

- Muszę jednak przyznać, że mieszkańcy bardziej niż kiedyś interesują się tematem i zgłaszają swoje uwagi i wątpliwości związane z wyborem roślin bezpośrednio do dyrektora ZZM - kończy.

O sadzone rośliny na skwerach osiedlowych pytaliśmy też w spółdzielniach mieszkaniowych. Najczęściej padała odpowiedź, że nie ma obojętnych roślin i każda może uczulać, więc w zakupach decyduje zazwyczaj cena i łatwość uprawy.
Osiedla wolne od uczulających roślin

Wiśnia osobliwa, tawuła japońska, pięciornik krzewiasty, berberys, śnieguliczka Chenaulta, tulipany, róże, krokusy, miskant chiński, winobluszcz, żywotnik zachodni czy cis pospolity to rośliny zazwyczaj wieloletnie, reklamowane przez deweloperów jako obojętne lub "antyalergiczne".

- Osoby z alergią mogą dopytać się o krzewy i drzewa, jakie znajdą się na osiedlu. Deweloperzy starają się odchodzić od sadzenia roślin, które mogą uczulać. Wciąż jednak można znaleźć inwestorów decydujących się na takie rośliny. Na jednym z osiedli spore połacie wysadzono np. lawendą wąskolistną, a na ścieżce zdrowia rosną np. brzozy, które niejeden alergik musi omijać szerokim łukiem - mówi Maciej Górka z serwisu Domiporta.pl.

Pyłek topoli nie uczula, ale dębu i brzozy owszem

Prof. dr hab. n. med. Barbara Rogala, ordynator Oddziału Alergologii i Immunologii Klinicznej, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Alergologii i Immunologii Klinicznej SUM.

Pani profesor, powszechnie uważa się, że sadzone kiedyś hurtowo topole, obecne dziś na każdym osiedlu, są silnie alergizujące.
Nic bardziej mylnego. Alergicy powinni zdecydowanie unikać raczej sąsiedztwa brzóz, dębów, wierzb, jesionów czy leszczyny.

Parki miejskie pełne są tych drzew i krzewów.
W parkach sporym zagrożeniem dla osób cierpiących na alergie jest sezon koszenia trawy. Przebywanie w sąsiedztwie miejsc po tym zabiegu jest wyjątkowo niewskazane, a już samodzielne koszenie, na przykład we własnym ogrodzie, niedopuszczalne.

Ostatnio modne są sprowadzane ozdobne gatunki traw wysokich, sawannowych...
Nie mamy jeszcze danych na temat ich właściwości.
Wakacje to zazwyczaj urlop. Gdzie powinny go spędzać osoby uczulone na pyłki?
Zdecydowanie takim miejscem jest polskie morze. Plaża i tereny bezpośrednio przy niej pozbawione są niemal całkowicie alergenów. Dotyczy to całego Wybrzeża z wyjątkiem takich miejsc jak np. Międzyzdroje, gdzie na plażę idzie się przez park. Zdecydowanie odradzam wyjazd w góry. Liczba i stężenie alergenów są tam wysokie i urlop potrafi być udręką.

Wszyscy nie wyjadą nad morze, zatem czy są takie miejsca w naszym regionie, gdzie alergicy mogą czuć się dobrze?
Niestety, nie. Natomiast mogę powiedzieć, że prawdziwą ulgę przynosi przebywanie w lesie sosnowym.

Jaka część populacji jest zagrożona alergią?
Z badań wynika, że pozytywne odczyny w badaniach ma 50 proc. populacji, ale rzeczywiste objawy - mniej niż 20 proc. Jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie alergię na pyłki roślin, dotyka ona najczęściej osoby w wieku od 20 do 40 lat. (CIS)

Czy na Twoim osiedlu alergik może się czuć bezpiecznie? Porozmawiaj z autorem

*Tajemnica śmierci 21-latka w Zawierciu. Jego koledzy oskarżają policję
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]
*Katastrofa samolotu pod Częstochową: ZDJĘCIA, PRZYCZYNY, OPINIE ŚWIADKÓW
*Gdzie na basen? Zobacz kryte baseny w woj. śląskim [LISTA BASENÓW]
*Jakie będzie lato? Zobacz prognozę pogody na lipiec 2014 i zaplanuj urlop