Parlament Europejski przyjął rozporządzenie w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych

Parlament Europejski przyjął rozporządzenie w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych – Nature Restoration Law. Zgodnie z przepisami, zawartymi w zatwierdzonym 27 lutego 2024 roku dokumencie, do 2030 roku państwa członkowskie będą musiały zrekultywować co najmniej 30 procent swoich siedlisk, które są w złym stanie, do roku 2040 – 60 procent, a do roku 2050 – 90 procent. Wśród argumentów co do konieczności odtworzenia przez Unię Europejską ekosystemów uwzględnia się korzystny wpływ tego typu działań na klimat, różnorodność biologiczną, a także bezpieczeństwo żywnościowe. Rozporządzenie dotyczy lasów, obszarów trawiastych i terenów podmokłych oraz rzek, jezior i koralowców, a także wysuszonych torfowisk. Ponadto, państwa członkowskie mają priorytetowo traktować obszary Natura 2000.

Do sprawy odniósł się także europoseł Marek Balt.

- Parlament Europejski, Komisja Europejska i Rada Europejska przyjęły przepisy, które mają przywrócić bioróżnorodność w gospodarce rolnej. Rozporządzenie ma na celu przywrócić dobre własności gleb. Jak wynika z badań, wiele z nich podlega degradacji i żeby utrzymać dobre plony bez używania bardzo dużej ilości nawozów i pestycydów trzeba doprowadzić do zwiększenia ilości bio składników w tych glebach. Ta regulacja ma w tej kwestii pomóc — informował europoseł Marek Balt.

Zdaniem Jadwigi Wiśniewskiej, posłanki do Parlamentu Europejskiego, przyjęcie rozporządzenia oznacza dodatkowe obciążenie dla rolników z państw członkowskich, którzy w wielu krajach unijnych protestują i sprzeciwiają się realizacji zapisów Zielonego Ładu.

– W czasie, kiedy przez całą Europę przetaczają się protesty rolników sprzeciwiających się realizacji restrykcyjnych przepisów Zielonego Ładu, w Parlamencie Europejskim przyjęte zostało rozporządzenie w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych. (…) Rozporządzenie jest częścią składową Zielonego Ładu, osadzoną na „Strategii na rzecz bioróżnorodności 2030”oraz strategii „Od pola do stołu”. Wprowadza wiążące na poziomie państw członkowskich cele w zakresie przywrócenia części zagospodarowanych lub zdegradowanych obszarów lądowych i morskich do ich pierwotnego stanu – zaznacza Jadwiga Wiśniewska. – Nowe rozporządzenie określa przy tym restrykcyjne cele dla niektórych wskaźników różnorodności biologicznej w sektorze rolnym, a także dla odbudowy gleb organicznych na osuszonych torfowiskach wykorzystywanych w rolnictwie – dodaje.

Poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska podkreśla też, że realizacja działań, zgodnych z treścią rozporządzenia jest niewykonalna w wyznaczonym tam zakresie czasu, a przepisy są niedostosowane do warunków krajowych. Zwraca również uwagę, że wszystko to generuje wysokie koszty i jest szczególnie szkodliwe dla terenów rolniczych.

– Warto zaznaczyć, że na realizację zaplanowanych działań nie są przewidziane odrębne środki finansowe, a obecnie dostępne środki krajowe i europejskie będą niewystarczające. Ponadto, zawarta w rozporządzeniu zasada „niepogarszania stanu siedlisk”, także poza obszarami Natura 2000, uderzy w gospodarkę oraz inwestycje głównie na obszarach rolnych i leśnych, ale także miejskich – właściwie na obszarze całego kraju. Cele odbudowy mogą być szczególnie kłopotliwe na terenach rolniczych – zaznacza Jadwiga Wiśniewska.

Wśród argumentów przeciw Nature Restoration Law pojawiają się też kwestie, dotyczące regulacji własności prywatnej, a także bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego. Cele rozporządzenia są bowiem sprzeczne z priorytetami w tym zakresie. Uwagę zwraca się również na aspekt, związany z wykorzystaniem systemów rzecznych.

– Dodatkowo, realizacja celów odbudowy naturalnej łączności rzek może być ekonomicznie nieuzasadniona i prowadzić do utraty ważnych funkcji gospodarczych systemów rzecznych, takich jak żegluga śródlądowa, zaopatrzenie w wodę czy wytwarzanie energii odnawialnej – zauważa Jadwiga Wiśniewska. – Rozporządzenie wygeneruje ogromne i niewykonalne obowiązki w zakresie planowania, zarządzania, monitorowania i sprawozdawczości – dodaje Poseł do Parlamentu Europejskiego.