Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paulińskie słodkości już nie na wodzie ze źródełka w Leśniowie

Krzysztof Suliga
06 Polska Picture Caption benton 8.5pt Red
06 Polska Picture Caption benton 8.5pt Red
Sanepid stwierdził podczas badania wody używanej do wyrobu "Ciasteczek Leśniowskich", że pochodzi ona nie ze źródełka, lecz z wodociągu.

Tymczasem na opakowaniach widnieje informacja, że produkowane są one z dodatkiem wody ze źródełka z sanktuarium w Leśniowie.
- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - mówi Ewa Surma, kierownik sekcji Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku myszkowskiego sanepidu.

Za wprowadzanie klientów w błąd, co do składu surowców użytych do produkcji towaru, producentowi grozi kara finansowa do trzydziestu średnich pensji miesięcznych w sektorze przedsiębiorstw, wg wskaźnika Głównego Urzędu Statystycznego. Na koniec czerwca jest to 3200 złotych miesięcznie.

Produkcję ciastek rozpoczął rok temu Henryk Szpak, który przekazał w międzyczasie firmę synowi i córce. Jak mówi, bierze wodę do ciastek z kranu w klasztorze. Nie wie, czy zawsze pochodzi ona ze źródełka. Słyszał, że pod koniec czerwca instalacja podłączona została do wodociągu miejskiego.

Producent pół roku temu, po kontroli częstochowskiego sanepidu, zmodyfikował informacje na pudełkach ciasteczek. Wcześniej napisane na nich było, że są wytwarzane na cudownej wodzie ze źródełka w sanktuarium w Leśniowie. Z pudełek zniknął przymiotnik "cudowna". Jak dodaje Henryk Szpak, sanepid cały czas wiedział, że woda pobierana do pieczenia ciastek pochodzi ze źródełka i nie miał do tego zastrzeżeń.

Podobnie wypowiada się przeor sanktuarium, ojciec Zbigniew Ptak. Jak twierdzi, sanepid nakazał jedynie czerpanie wody przez rury doprowadzone do źródełka.

Informacja o wodzie używanej do produkcji ciasteczek wywołała zaniepokojenie wśród niektórych konsumentów. W ostatnich dniach badania wykazały obecność w wodzie ze źródełka bakterii coli.
- Nawet gdyby woda z bakteriami była używana do produkcji ciasteczek, żaden konsument nie powinien się obawiać o swoje zdrowie. Zarówno bakterie coli jak i salmonelli giną w temperaturze 60 stopni. A przy pieczeniu ciastek jest wyższa temperatura - wyjaśnia Szpak. - Do produkcji ciastek używa się niewiele wody. Na 15 kilogramów wystarcza zaledwie pół litra.
- Jeżeli okaże się, że ciastka będą pieczone bez wody z leśniowskiego źródełka, to dla nich będzie to tylko strata marketingowa, a nie dotycząca jakości - mówi ojciec Ptak.

Ale jego zdaniem, ciastka są już tak bardzo rozsławione, że ludzie i tak będą je kupować. A nikt przecież nie zaprzeczy, że są to ciasteczka leśniowskie.
Potwierdza, że do ich produkcji używana jest mąka ze zboża uprawianego przez paulinów. Oddawana jest ona do młyna, który przyznaje jej atest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!