Nasza Loteria

Pedofil w Tychach? Miał onanizować się patrząc na dzieci na placach zabaw. Wcześniej zatrzymała go policja

Paweł Ćwikliński
Paweł Ćwikliński
Do incydentu z udziałem mężczyzny doszło na terenie Gemini Parku w Tychach.
Do incydentu z udziałem mężczyzny doszło na terenie Gemini Parku w Tychach. Pixabay
Pedofil w Tychach? W Gemini Parku zauważono mężczyznę, który miał onanizować się patrząc na dzieci na placu zabaw. Ochroniarze przekazali go policji, która skontaktowała się z rodziną. Według niektórych jednak zrobił kilka dni później to samo, tylko w innym miejscu.

Miał onanizować się patrząc na dzieci. Powstrzymano mężczyznę w Gemini Parku

Do pierwszego incydentu miało dojść 4 sierpnia. O godzinie 11:45 policjanci Komendy Miejskiej w Tychach udali się do Gemini Parku przy ul. Towarowej. Jedna z osób odwiedzających centrum handlowe najpierw powstrzymała, a później przekazała mężczyznę ochronie. Według świadka, miał on onanizować się patrząc na dzieci bawiące się na znajdującym się w budynku placu zabaw.

Funkcjonariusze policji wylegitymowali świadka i wskazaną przez niego osobę. Następnie udali się z zatrzymanym mężczyzną do jego miejsca zamieszkania. Utrudniony kontakt oraz ustalenia poczynione w rozmowie z członkiem rodziny sprawiły, że został on później przekazany ratownikom medycznym. Okazało się bowiem, że ma problemy zdrowotne.

- Nadmieniam, że policjanci nie potwierdzili faktu masturbowania się mężczyzny w miejscu publicznym. Ponadto informuję, że do tutejszej komendy nie wpłynęło żadne inne zgłoszenie dotyczące podobnej sytuacji, która miałby mieć z udziałem tego samego mężczyzny - przekazała nam mł. asp. Paulina Kęsek.

Pedofil grasuje po mieście? Są świadkowie

Jak się jednak okazuje, mężczyzna mógł powtórzyć swój czyn. Czytelnik portalu noweinfo.pl przesłał redakcji wiadomość, w której nakreślił szczegóły. 8 sierpnia miał on widzieć tę samą osobę, którą zarzymano w Gemini Parku, onanizującą się do dzieci na placu zabaw przy ul. Różyckiego. Świadek zajścia nie miał jednak możliwości schwytania jej. Mężczyzna szybko uciekł w kierunku osiedla.

Policja prosi o jak najszybsze zgłaszanie podobnych sytuacji. Jeśli widzisz podejrzane zachowania, reaguj!

- Należy niezwłocznie powiadomić służby, które w przypadku potwierdzenia popełnienia takiego wykroczenia podejmą stosowne czynności pod kątem wykroczenia z art. 140 Kodeksu wykroczeń („Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany”) - wytłumaczyła Kęsek.

Nie przeocz

Zobacz także

od 16 lat
Wideo

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni