Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:0 [ZDJĘCIA, NA ŻYWO, OPINIE]

Piotr Grela
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:0
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:0 Marzena Bugała-Azarko/Dziennik Zachodni
Piast na zakończenie rundy zasadniczej pokonał Jagiellonię Białystok. Bramki dla gospodarzy strzelili Bartosz Szeliga oraz Martin Nespor.

Jagiellonia przystępowała do starcia z Piastem Gliwice z iluzorycznymi tylko szansami na awans do pierwszej ósemki. Oba zespoły przed meczem łączyło wiele: remis nie satysfakcjonował żadnej ze stron, obie drużyny wysoko przegrały swoje mecze w przedostatniej kolejce rundy zasadniczej i obie chciały zatrzeć po sobie złe wrażenie.

Mecz poprzedziła minuta ciszy ku pamięci Karola Fajferka, byłego piłkarza Piasta Gliwice i Ruchu Chorzów, który przegrał w walkę z ciężką chorobą. Miał 66 lat.

W bramce Jagiellonii za pauzującego Drągowskiego (nadmiar żółtych kartek) stanął Krzysztof Baran. W Piaście powracający po przerwie kartkowej Mraz i Nespor zagrali od pierwszej minuty meczu. Najlepszy strzelec Piasta, Josip Barisić, nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych.

Gospodarze pierwszy raz groźnie zaatakowali w 12. minucie. Po rzucie rożnym bitym przez Jagiellonię, kontrę Piasta zainicjował Murawski, który wybił piłkę pod nogi Gerarda Badii. Akcję kończył strzałem zza szesnastki Kamil Vacek. Piłka poszybowała jednak wysoko ponad bramką. W 20 minucie bardzo silnym strzałem z ponad 30 metrów starał się zaskoczyć Rafał Grzyb. Strzał kapitana Jagiellonii na raty wybronił Jakub Szmatuła.

Po pół godzinie gry miało miejsce sprytne uderzenie głową Bartosza Szeligi. Skrzydłowy Piasta o mały włos nie przelobował Krzysztofa Barana. Bramkarz Jagi zdołał sięgnąć piłkę i wybij ją na rzut rożny.

Gol dla gospodarzy padł w 37 minucie gry. Szybkością i skutecznością w grze ciałem wykazał się Bartosz Szeliga. Górną piłkę do szybkiego pomocnika zagrywał Hebert, a popularny „Szeli” wygrał starcie bark w bark z defensorem Jagielloni i pewnie pokierował piłkę obok interweniującego bramkarza gości.

Piłkarze z Podlasia próbowali odrobić straty w samej końcówce pierwszej połowie, ale najpierw minimalnie niecelny strzał Karola Świderskiego minął słupek bramki Piasta. Kilkanaście sekund później kolejny atak zakończył się interwencją stopera Piasta i rzutem rożnym.
Echa trybun – kibice przed rozpoczęciem meczu zapytali swoich piłkarzy – GKS, o co Wy gracie? By Tuż po przerwie odpowiedzieć – Gracie o Mistrza! GKS gracie o mistrza!

W 49. minucie rezerwowy piłkarz Jagiellonii Przemysław Mystkowski, który od kilkunastu sekund znajdował się na placu gry, za próbę nabrania sędziego i wymuszenie rzutu karnego otrzymał żółtą kartkę.

Piłkarze Piasta odważnie ruszyli do ataków by podwyższyć prowadzenia. Najpierw próbował strzelec gola Szeliga, a po krótkiej chwili z bardzo ostrego kąta piłkę w bramce starał się zmieścić Mateusz Mak.

Podopieczni Michała Probierza próbowali zagrozić bramce Szmatuły wykorzystując okazję po dośrodkowaniach z rzutów rożnych i wolnych. Do najwyższych śmiałków w ekipie gości należeli Guti oraz Tarasovs. Bramkarz Piasta wychodził obronną rękawicą z większości opresji.

65 minuta, bliski kolejnej bramki w tym meczu był Bartosz Szeliga, który główkował po dośrodkowaniu Mraza z rzutu wolnego.

Co nie udało się Szelidze, udało się Martynowi Nesporowi i w 66 minucie Piast prowadził z Jagiellonią 2:0. To była czeska akcja. Asystę przy golu Nespora zanotował Kamil Vacek.

Gospodarze wyraźnie poczuli krew. Co rusz stwarzali sobie kolejne okazje by jeszcze wyżej prowadzić z drużyną z Podlasia. Strzelali kolejno Mak i Nespor.

Jagiellonia próbowała się odgryźć. Silne uderzenie Mackiewicza, Jakub Szmatuła bez ryzyka wolał wypiąstkować poza pole karne „Piastunek”.

Mecz się zakończył. Piast zwyciężył, Punkty zgubiła czołówka - Legia zremisowała z Pogonią, dlatego Piast na ostatniej prostej skrócił dystans do lidera.

Oficjalna tabela po rundzie zasadniczej zostanie opublikowana w poniedziałek.

Trenerzy po meczu:

Michał Probierz (Jagiellonia): Zaczęliśmy bardzo, ale jeżeli nie wykorzystuje się sytuacji na tak gorącym terenie to później się mści. Po raz kolejny w zbyt prosty sposób tracimy bramkę, ale walczyliśmy do samego końca. Oddaliśmy dużo strzałów. Na pewno boli to, że inne wyniki się korzystnie ułożyły, więc szanse na awans do ósemki jednak były. Analizując, widząc to, że tak łatwo tracimy te bramki, to znaczy, że nie zasłużyliśmy na to, by znaleźć się w tej grupie. Trzeba się zebrać i odpowiednio przygotować do gry o utrzymanie. Dziękuję kibicom, którzy byli z nami do końca.

Radoslav Latal (Piast): Po tych naszych dwóch meczach, gdzie zagraliśmy słabo w obronie, dzisiaj było dużo lepiej. Piłkarze byli skoncentrowani. Początek był lekko nerwowy w naszym wykonaniu, ale obyło się bez poważniejszych błędów. Cieszy mnie, że piłkarze grali uważnie i udało się uzyskać korzystny wynik, na zero z tyłu. Nie patrzymy na Legię, ani innych. skupiamy się wyłącznie na sobie. Kluczową sprawą, będzie jeszcze bardziej poprawić grę w obronie w tych kluczowych meczach.

Składy:

Piast: Szmatuła – Pietrowski, Hebert, Korun, Mraz – Murawski, Vacek, Mak (74. Jankowski), Szeliga, Badia (58. Bukata) – Nespor (80. Zivec)

Jagiellonia: Baran – Burliga, Tarasovs (73. Szymonowicz), Guti, Tomasik – Grzyb (79. Grzelczak), Góralski, Cernych, Mackiewicz, Vassiljev – Świderski (47. Mystkowski)

Piast – Jagiellonia: 2:0 (1:0)

Bramki: 37. Szeliga, 66. Nespor

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!