MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna III runda Pucharu EHF: Górnik Zabrze - Frisch Auf Goeppingen 29:39

Andrzej Azyan
Górnik Zabrze - Frisch Auf Goeppingen
Górnik Zabrze - Frisch Auf Goeppingen Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Jeszcze nie teraz, jeszcze trzeba poczekać. Tak najlapidarniej można powiedzieć, o tym co pokazali zawodnicy Górnika w I meczu III rundy Pucharu EHF. Przegrali czołową drużyną Bundesligi Frisch Auf Goeppingen 29:39 (17:20) i o awansie do fazy grupowej tych rozgrywek mogą już tylko pomarzyć. Stęsknili się kibice piłki ręcznej w Zabrzu za wielką europejską atmosferą sportową.

No to mogli ją odczuć w hali ,,Pogoń". Wszystko za sprawą kibiców jednej i drugiej drużyny. Z Niemiec przyjechało wprawdzie tylko kilkudziesięciu najwierniejszych fanów z Goeppingen, ale tworzyli bardzo zgraną i radosną grupę. Ubrani w zielone koszulki, z niezwykłą energia dopingowali swoich pupili. Ta samo robiło kilkaset fanów Górnika. Na parkiecie tez wiele się działo. Początek byl dla gospodarzy bardzo obiecujący. Dotrzymywali kroku rywalom, którzy dwukrotnie w latach 2011, 2012 zdobyli Puchar EHF. W bramce Górnika bardzo dobrze spisywał się Mateusz Kornecki. Jego udane interwencje kwitowane były mocnymi brawami i powodowały, że gościom nie udało się uzyskać sporej przewagi bramkowej. mało tego, Górnik kilka razy wychodził na jednobramkowe prowadzenie. Jednak pod koniec pierwszej połowy niemiecki zespół zwarł szyki i schodził na przerwę mając trzy bramki w zapasie.

Taka strata była jeszcze do odrobienia, ale tuż po przerwie okazało się, że zawodnicy Frisch Auf znają się na swojej robocie. Zaczęli obnażać braki Górnika. Zabrzanie zaczęli popełniać błędy, łatwo tracili piłkę. Bezlitośnie wykorzystywali to rywale. Ich szybkie kontry kończyły się zdobywaniem bramek. Trzeba wspomnieć, że nie mógł wystąpić w najsilniejszym, a na domiar złego już w trakcie meczu kontuzji doznali: Aleksander Tatarincew i Remigiusz Lasoń. Drużyna Frisch Auf mimo, że też nie grała w najsilniejszym składzie, grała szybko. W pewnych momentach jej zawodnicy trudni byli do powstrzymania.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. To był dla nas trudny mecz. Cieszymy się z bramkowej zaliczki. Rewanż też powinien być ciekawy - powiedział Magnus Andersson trener Frisch Auf.

- Gratulujemy zwycięstwa rywalom. Przekonaliśmy się o tym, ile jeszcze musimy się nauczyć, dorównać silnym drużynom. Dobrze weszliśmy w ten mecz. Potem jednak kontuzje zawodników miały wpływ na naszą grę. W rewanżu postaramy się zaprezentować z jak najlepszej strony - mówił Marek Kąpa drugi trener Górnika.

- Zagraliśmy dobry mecz. Staraliśmy się szybko rozegrać piłkę i to dawało efekty. Musimy być jednak bardzo skoncentrowani w rewanżu - stwierdził Zarko Sesum zawodnik Frisch Auf.

- Każdy mecz zaczyna się od 0:0. Mieliśmy dobry początek. Potem jednak zaczęliśmy popełniać proste błędy w obronie i tracić bramki. Myślę , że w rewanżu będzie lepiej - zapewniał Mateusz Kornecki.

Górnik Zabrze - Frisch Auf Goeppingen 29:39 (17:20).
Górnik: Mateusz Kornecki, Sebastian Kicki, Przemysław Witkowski - Marek Daćko 7, Remigiusz Lasoń 2, Bartłomiej Tomczak 3, Andrzej Kryński, Jurij Gromyko 1, Tymoteusz Piątek, Mariusz Jurasik 4, Aleksandr Bushkou 3, Alexander Tataricew, Rafał Gliński, Michał Niedźwiedzki, Maciej Ścigaj 7. Trener Mariusz Jurasik.
Frisch Auf Goeppingen: Primoz Prost, Daniel Rebmann - Michael Kraus 6, Tim Kneule 2, Manuel Spath, Felix Lobedank 1, Niklas Andreas Barud 2, Zarko Sesum 4, Daniel Fontaine 5, Lars Kaufmann 1, Thomas Kristensen 4, Andreas Berg 6, Marcel Schiller 1, Anton Halen 7. Trener Magnus Andersson.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!