PlusLiga: MKS Banimex Będzin - Jastrzębski Węgiel 0:3. Santilli przegrał w debiucie [OPINIE,TABELA]

Włoski szkoleniowiec 31 grudnia zastąpił w Banimeksie trenera Damiana Dacewicza i tego dnia poprowadził pierwszy trening. Umowę podpisał do końca sezonu z opcją przedłużenia. Santilli ostatnio pracował we Włoszech w Andreoli Latina,, a z Jastrzębskiego Węgla trafił do rosyjskiej Iskry Odincowo. Z jastrzębską drużyną wywalczył brązowe i srebrne medale MP, Puchar Polski i drugie miejsce w Challenge Cup.

Dacewicz oglądał mecz swej byłej już drużyny przy stoliku zza bandą reklamową z tyłu boiska. Spiker podziękował mu za pracę w Banimeksie, jednocześnie witając nowego trenera. Włoch usłyszał brawa nie tylko od kibiców MKS-u, ale również od obecnych w hali w Sosnowcu fanów Jastrzębskiego Węgla. Serdecznie przywitał się też z prezesem klubu gości Zdzisławem Grodeckim. Kibice MKS-u tuż przed meczem zaskandowali imię i nazwisko Damiana Dacewicza i wywiesili transparent z podziękowaniem dla byłego trenera.

Gospodarze w I secie dorównywali kroku faworytom do stanu 13:14. Od tego momentu, głównie za sprawą świetnie funkcjonującego bloku jastrzębian, zrobiło się 13:20 i gości już nic nie mogło zatrzymać przed wygraniem pierwszej partii - zakończył ją plasem Guillaume Quesque.
Drugi set Jastrzębski Węgiel zaczął od prowadzenia 4:1 i 7:3, ale Banimex zdołał odrobić straty i było tylko 7:6 dla gości. MKS jeszcze raz podjął walkę doprowadzając do remisu 10:10, następnie wychodząc na prowadzenie 12:10. To było za wiele dla trenera gości Roberto Piazzy, który poprosił o czas. W efekcie po zagrywkach Michała Łaski był remis 12:12. Będzinianie prowadzili jeszcze 14:13 i wtedy Jastrzębski Węgiel znów wrzucił wyższy bieg – 14:17. W końcówce seta ponownie popisywali się skutecznym blokiem, a na koniec „gwoździa” w boisko wbił Alen Pajenk.

Trzeci set zaczął się od prowadzenia MKS-u 2:0, ale na przerwę techniczną gospodarz schodzili przy stanie 4:8. Trener Santilli zmienił rozgrywającego – Tomasz Kowalski wszedł za Jakuba Oczko.
Mimo ambitnej gry będzińskiej drużyny, jastrzębianie przy drugiej przerwie technicznej mieli już prowadzenie 16:11. Michał Hebda postraszył jeszcze zagrywką (16:13), potem było 21:19, ale goście zachowali zimną krew, ponownie wykorzystując blok.

- Jestem rozczarowany, bo miałem bardzo mało czasu na przygotowanie do tego meczu - mówił Santilli. - Z drugiej strony Jastrzębki Węgiel na ten moment jest poza naszym zasięgiem. Wiadomo, że musimy wygrać w sezonie pięć meczów, dlatego na tym się skupiamy. Myślę, że możemy to osiągnąć z AZS-me Częstochowa, BBTS-em i Effectorem Kielce. Sporo pracy przed nami.

W Jastrzębskim Węglu zabrakło Zbigniewa Bartmana, który ma kontuzję łokcia.

- Jest na nadaniach we Włoszech, w sobotę będzie wszystko wiadomo. Oceniam, że czeka go 3-4 tygodnie przerwy - przyznał prezes Grodecki.

MKS Banimex Będzin – Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 19:25, 21:25)

Banimex: Hebda, Sarnecki, Hunek, Pawliński, Gaca, Oczko i Milczarek (libero) oraz Mierzejewski, Żuk, Kowalski
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Czarnowski, Quesque i Wojtaszek (libero) oraz Kosok, Popiwczak, Malinowski

1. Asseco Resovia 17 43 46:16
2. PGE Skra Bełchatów 17 40 45:17
3. Lotos Trefl Gdańsk 16 39 44:20
4. Transfer Bydgoszcz 17 36 41:24
5. Jastrzębski Węgiel 18 36 44:29
6. Cuprum Lubin 17 31 39:29
7. ZAKSA Kędzierzyn 17 30 34:26
8. AZS Politechnika 17 24 33:36
9. Cerrad Czarni Radom 17 23 30:34
10. AZS Olsztyn 17 12 22:43
11. BBTS Bielsko-Biała 17 12 20:43
12. Effector Kielce 16 12 19:41
13. AZS Częstochowa 17 11 17:42
14. Banimex Będzin 18 8 16:50

*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Niesamowite zdjęcia nocne Katowic. Tomasz Kozioł pokazał Katowice, jakich nie widzieliście [ZDJĘCIA]
*Morderstwo w Katowicach na Tysiąclecia: Marta wołała o pomoc. Przed kim uciekał Dawid?
* Szalony kierowca toyoty yaris z Będzina zajeżdża drogę i strzela! [FILM Z KAMERKI, ZDJĘCIA]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku