Publikacje Doroty Simonides (np. „Śląskie beranie, czyli humor Górnego Śląska”) pokazują, z czego śmieją się górnicy. Z jej kart pochodzi dowcip o dwóch górnikach, którzy piją w lecie piwo, a muchy im pod nosem latają. Odzywa się jeden: - Patrz, Karlik, Ten Noe niby taki mądry, a po co on te muchy do arki brał?
Pociąg do Podziemi
Przejazd zabytkową kolejką wąskotorową z Bytomia do Tarnowskich Gór jest pełen przygód. Tylko w ten weekend.
Będzie to podróż do czasów rewolucji przemysłowej i niesamowitych wynalazków. Wycieczkowicze spotkają na swojej drodze tajemniczych gości. Podczas przejazdu kolejką wąskotorową z Bytomia do Tarnowskich Gór pasażerów zabawiać będzie Rudolf Pringsheim, XIX-wieczny przedsiębiorca kolejowy.
W podziemiach Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach turyści poznają ojca górnośląskiego przemysłu, Fryderyka hrabiego von Redena. Wcielą się w uczniów elitarnej Szkoły Górniczej Rudolfa Carnalla. Dowiedzą się, co w podziemiach kopalni robił kompozytor polskiego hymnu oraz pomogą Fryderyce von Reden odnaleźć urobionego po łokcie męża.
„Pociąg do Podziemi” to wspólna inicjatywa Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach oraz Górnośląskich Kolei Wąskotorowych.
Poziom świętej Barbary
170 metrów pod ziemią, w najstarszym udostępnionym obecnie rejonie Kopalni Guido w Zabrzu, zostanie oddana do zwiedzania nowa trasa - Poziom świętej Barbary. Stare wyrobiska, komory technologiczne, oryginalne podziemne stajnie z przełomu XIX i XX w. mają wciąż autentyczny, górniczy klimat.
- Ekspozycja koncentruje się na trudzie pracy w kopalni z początku XX wieku, na mechanizacji, postępie technologicznym, ale także okresie najsilniejszego kultu św. Barbary - informuje Andrzej Mitek z Muzeum Górnictwa Węglowego.
Patronka górników jest postacią najważniejszą na całej trasie zwiedzania. - Ta część ekspozycji zachwyci także ze względu na walory architektoniczne: surowa cegła, konstrukcje stalowe i industrialny klimat mieszają się tu z monumentalizmem, znanym z tak częstych na śląsku neogotyckich ceglanych kościołów - dodaje Andrzej Mitek. Jest to kaplica św. Barbary, w której uwagę na pewno zwrócą witraż i rzeźba patronki górników.
Poziom świętej Barbary dostępny będzie od 11 grudnia br.
Czarna monstrancja
Wyjątkowa, a może nawet jedyna na świecie monstrancja wykonana z węgla znajduje się kościele Matki Bożej Różańcowej w Rudzie Śląskiej - Halembie.
Jest zbyt ciężka, by używać jej na co dzień i za duża, by zmieściła się w tabernakulum. Ma wysokość 60 cm i waży 3,5 kg. Szczególnego znaczenia nabiera podczas uroczystości barbórkowych, służy wówczas do błogosławieństwa górniczej braci.
Monstrancję wyrzeźbił Henryk Horzombek i górnicza „Solidarność” kopalni „Halemba” planowała wręczyć ją Janowi Pawłowi II w czasie pielgrzymki do Polski w 1987 roku. Delegacja pojechała na spotkanie z papieżem na gdańskiej Zaspie, ale władze nie pozwoliły jej wręczyć daru. Dlatego monstrancja wróciła do Rudy Śląskiej i tu wciąż cieszy wiernych.
Wykonana jest z węgla za wyjątkiem miejsca centralnego. Tak zwana lunula została pozłocona. Na monstrancji widać dawnych gwarków i współczesnych górników, listki paproci, muszelki. Na stopce jest napis: „Do końca ich umiłował” i dedykacja: „Janowi Pawłowi II - Solidarność górniczych serc”.
Permonik czyli Skarbnik
Największe muzeum górnictwa w Czechach jest u podnóża góry Landek, u zbiegu rzek Odry i Ostrawicy. Od tej góra muzeum wzięło nazwę - Landek Park w Ostrawie.
Gdy skończył się w tym zagłębiu węgiel, wysadzono w powietrze ponad 50 wież wyciągowych. Zachowano jedną, właśnie w Landek Parku. Zwiedzanie zaczyna się od zjazdu pod ziemię. Winda huczy i trzęsie, a szyba w podłodze daje wrażenie umykającej ziemi. To tylko złudzenie, pokazowa jazda. Zjeżdżamy do… piwnicy, pięć metrów w dół. Muzeum jest od początku do końca zaaranżowane w wyeksploatowanej kopalni, choć są fragmenty autentycznego pokładu węgla. Są też oryginalne urządzenia, w tym kombajn z Polski. Średnia wysokości pokładów węgla wynosiła tu zaledwie 60 m.
Jedną z tych sztolni Niemcy zamienili w czasie drugiej wojny w schron przeciwlotniczy. Znajdował się tu mały lazaret, centrala telefoniczna. Miejsce było bezpieczne, bo nad sztolnią jest kilka metrów skały.
Górnicy w Czechach też mają swojego duszka zamieszkującego podziemia. Mówią na niego Permonik.
*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Roraty 215: Pytania i odpowiedzi z Małego Gościa Niedzielnego
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?