Podbeskidzie przywita się z bielską publicznością po dwóch wyjazdowych zwycięstwach na północy Polski. W Grudziądzu i Bytowie „Górale” rozegrali dwa niemal identyczne mecze – w obu zwyciężyli po 2:0, bramki strzelali Robert Demjan i Tomasz Podgórski (z rzutów karnych), a w bramce świetnie spisywał się Rafał Leszczyński. I choć w grze bielszczan nie brakowało elementów do dopracowania (trener Dariusz Dźwigała zwraca uwagę m.in. na zbyt głębokie cofanie się do obrony po zdobytych bramkach), to nastroje w Bielsku-Białej po starcie ligi są bardzo dobre.
W meczu z Lechem Podbeskidzie chce pójść za ciosem i nawiązać do swoich najlepszych spotkań z „Kolejorzem”. Bielscy kibice dobrze pamiętają półfinałowy dwumecz z Lechem w 2011 roku, gdy „Górale” w dramatycznych okolicznościach przegrali walkę o finał (1:1, 2:3). Najchętniej obejrzeliby jednak powtórkę z lutego tego roku, gdy Podbeskidzie rozbiło pod Klimczokiem Lecha 4:1.
Trener bielszczan zapowiada, że jego zespół zamierza powalczyć o zwycięstwo, bo… chce sięgnąć po trofeum. Mimo tego, postawi na inną wyjściową jedenastkę niż ta, która rozpoczynała spotkania z Olimpią i Bytovią. – Na pewno będą rotacje, ponieważ mamy wyrównany zespół i inni zawodnicy dostaną szansę, by się pokazać – zaznacza Dźwigała.
W losowaniu 1/16 finału Pucharu Polski Podbeskidzie mogło trafić na teoretycznie znacznie słabszego rywala, ale raczej nie bardziej… zdołowanego. Po czterech spotkaniach podopieczni Jana Urbana mają na swoim koncie zaledwie 1 punkt i 1 strzeloną bramkę (przy 8 straconych), przez co zajmują ostatnią pozycję w Ekstraklasie.
Po tak słabym starcie w lidze Puchar Polski jest dla Lecha jeszcze ważniejszy, bo po raz kolejny może okazać się jedyną przepustką do europejskich pucharów. Po przegranym meczu z Koroną (1-4) piłkarze „Kolejorza” nie wrócili więc do Poznania, a wybrali się w okolice Bielska-Białej, gdzie od niedzieli przygotowują się do dzisiejszego starcia.
- Musimy zacząć się odbudowywać, bo jak tego nie zrobimy, to będziemy mieli jeszcze większe problemy. Wszyscy musimy wziąć się za bary i wyprowadzić z tej sytuacji, bo tego wymaga moment, w którym się znajdujemy – mówi Jan Urban, dla którego porażka w Bielsku-Białej prawdopodobnie będzie oznaczać pożegnanie się z posadą trenera Lecha.
Mecz na stadionie przy ulicy Rychlińskiego rozpocznie się o godzinie 19:00, a poprowadzi go sędzia Tomasz Musiał.
*Przejmująca historia Macieja Cieśli. To o nim mówił papież Franciszek
*Ale burza! Samochody zatopione przy M1 w Czeladzi ZDJĘCIA + WIDEO
*Tylko szaleniec mógłby się rzucić na tego policjanta ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?